W ubiegły weekend oczy Polaków zwróciły się na Rafała Ziemkiewicza, który został zatrzymany na lotnisku w Wielkiej Brytanii. Publicysta został cofnięty do Warszawy. Nie ma wątpliwości, że powodem wydalenia dziennikarza są jego poglądy. Sprawa nie cichnie, a teraz zagraniczne media piszą o tym, co dzieje się w Polsce.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
W sobotę, 2 października polskie media obiegła informacja o tym, że pisarz Rafał Ziemkiewicz został zatrzymany na londyńskim lotnisku Heathrow. Przyleciał na nie z rodziną, ponieważ jego córka niebawem zacznie studia na Oxfordzie. Służby lotniskowe przepuściły żonę publicysty i ich dziecko, ale jego nie.
Afera na skalę międzynarodową. Zagraniczne media rozpisują się o Rafale Ziemkiewiczu i Polsce
W poniedziałkowe popołudnie na stronie głównej znanego amerykańskiego portalu informacyjnego "VICE World News" pojawił się obszerny artykuł na temat sprawy związanej z Ziemkiewiczem. "Skrajnie prawicowy pisarz niewpuszczony do Wielkiej Brytanii, a Polska wariuje" – tak brzmi tytuł tekstu.
Zacytowano wypowiedź eurodeputowanego, Zdzisława Krasnodębskiego, który na Twitterze do wydalenia z Polski obywateli brytyjskich "którzy rozpowszechniają nienawistne fałszywe wiadomości o Polsce". Napisali też o opiniiJacka Wilka z Konfederacji.
Zwrócili uwagę na rasistowski przytyk wobec Azjatów, którego dziennikarz dopuścił się w wywiadzie z "Wprost", mówiąc, że był przetrzymywany "w towarzystwie mężczyzn o urodzie kierowców Ubera, z których większość nie mówi po angielsku".
Oburzeni filmikiem z wyjaśnieniami incydentu, który pojawił się na kanale YouTube Ziemkiewicza, punktują, że dziennikarz zarzucił brytyjskiej posłance maczanie palców w jego aresztowaniu. Podkreślili, że nazwał ją "muzułmańską antysemitką i idiotką".
Rupa Huq nie kryje radości z wydalenia Rafała Ziemkiewicza z UK
Posłanka Rupa Huq udzieliła "VICE World News" komentarza w nawiązaniu do aresztowania publicysty. Zapewniła, że nie miała żadnego udziału w decyzji Straży Granicznej o odmowie wjazdu Ziemkiewiczowi, chociaż z zadowoleniem przyjęła ten ruch. "W Wielkiej Brytanii nie wierzymy ani nie zapewniamy platformy dla osób, które mają antysemickie, rasistowskie lub homofobiczne przekonania" – powiedziała.
"Jako posłanka reprezentująca okręg wyborczy z drugą co do wielkości populacją Polaków poza Polską, mam obowiązek bronić tego, co słuszne. Za podniesienie tej sprawy zostałam również pochwalona przez wielu Polaków w moim okręgu wyborczym" – dodała.
"Chociaż nie miałam żadnego zaangażowania ani wpływu na decyzję podjętą wczoraj przez Straż Graniczną, popieram decyzję, aby nie wpuścić do Wielkiej Brytanii nikogo, kto nie sprzyja brytyjskim wartościom" – podsumowuje zamieszanie.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut