Coraz więcej spekuluje się o zamknięciu cmentarzy na 1 listopada. W zeszłym roku rząd podjął taką decyzję ze względu na szalejącą pandemię Covid-19. Teraz minister zdrowia uspokaja i zapowiada, że najprawdopodobniej tak radykalne kroki nie będą potrzebne, bowiem sytuacja jest pod kontrolą.
W poniedziałek w naTemat pisaliśmy, że minister zdrowia Adam Niedzielski ujawnił, iż rząd nie planuje nagłego zamknięcia cmentarzy, jak miało to miejsce w ubiegłym roku. Teraz polityk zapewnia, że sytuacja jest bardziej pod kontrolą dzięki przyjęciu szczepionki przeciw Covid-19.
– Cmentarze 1 listopada będą prawdopodobnie otwarte – zapowiedział we wtorek Niedzielski.
Decyzja wzbudzała niepokój ze względu na zeszłoroczne nagłe zamknięcie cmentarzy. W 2020 r. rząd z dnia na dzień podjął decyzję, która uderzyła mocno przede wszystkim w przedsiębiorców, dla których dzień Wszystkich Świętych był głównym źródłem dochodu.
– Tym razem niespodzianek żadnych nie będzie. Mamy o wiele więcej zabezpieczeń – zapewniał polityk dodając, że nie będzie decyzji w "tak nagłym trybie", jak miało to miejsce rok temu.
Na chwilę obecną w Polsce mamy już 2 911 549 przypadków koronawirusa. Z rządowych danych wynika, że zmarło 75 695 osób. W poniedziałek ministerstwo zdrowia potwierdziło 684 nowe zakażenia SARS-CoV-2. To wzrost w porównaniu z zeszłym tygodniem, kiedy po weekendzie informowano o 421 przypadkach.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut