Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że rząd podjął decyzję o tym, iż pomoże migrantom, którzy legalnie przybyli na terytorium Białorusi i zostali w instrumentalny sposób wykorzystani przez Aleksandra Łukaszenkę do destabilizacji sytuacji w całe UE. Wsparcie ma polegać m.in. na wysłaniu na Wschód konwoju humanitarnego.
"Działania, jakie podejmujemy w celu rozwiązania kryzysu migracyjnego wywołanego przez reżim Łukaszenki na wschodnich granicach UE, mają charakter kompleksowy. Staramy się chronić nasze granice w duchu konwencji i zobowiązań międzynarodowych, zapobiegać kryzysowi humanitarnemu, a także przeciwstawiać się wszelkim zagrożeniom, jakie niesie za sobą atak hybrydowy wymierzony w Polskę i całą Unię Europejską" – oświadczył w środę premier Mateusz Morawiecki.
Jak dodał szef polskiego rządu, cel Łukaszenki jest jasny – otwarcie "nowego szlaku" dla migracji arabskiej do Europy i destabilizacja sytuacji w całej Unii Europejskiej. "Jasne jest także, że dla realizacji swoich celów w sposób instrumentalny wykorzystuje migrantów z Iraku, Syrii, Maroka i innych krajów" – przekazał.
Rząd zapowiada pomoc dla migrantów
W związku z tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji i Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych podjęły decyzję o wysłaniu kolejnej pomocy humanitarnej na Białoruś. Rządzący wychodzą tym samym naprzeciw potrzebom tych osób, które legalnie przybyły na terytorium rządzone przez Łukaszenkę.
"Wystosowaliśmy do władz w Mińsku notę, w której wyrażamy gotowość wysłania konwoju humanitarnego. Pragniemy pomóc tym osobom, które ze względu na zaniedbania po stronie państwa zapraszającego – Białorusi – nie mają zapewnionych godnych warunków bytowych" – podsumował premier.
Morawiecki zapowiedział także, że będzie zabiegał o to, aby temat kryzysu migracyjnego oraz wojny hybrydowej został włączony do agendy spotkań i dyskusji na najwyższym szczeblu w Unii Europejskiej.
"Wczoraj, podczas nieformalnej Rady Europejskiej, zwróciłem się do szefów rządów a także przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen oraz przewodniczącego Rady Unii Europejskiej Charlesa Michela o zapewnienie międzynarodowej presji na reżim Łukaszenki wobec pogarszającej się sytuacji humanitarnej na granicy" – poinformował.
"Polska ma pełne poparcie partnerów europejskich w zakresie obrony przed agresją reżimu Aleksandra Łukaszenki. W obliczu tak złożonych zagrożeń musimy wspólnie bronić zewnętrznej granicy Polski i całej Unii Europejskiej" – stwierdził.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, Parlament Europejski pracuje obecnie nad rezolucją, która zakłada m.in. wezwanie do kolejnych sankcji personalnych, ale i ekonomicznych, potępienie represji i wrogich działania władz białoruskich wobec mniejszości polskiej. Jednak – nie ma poparcia EKR, czyli także PiS-u, którzy w ostatniej chwili mieli się wycofać z pracy nad tekstem.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut