To się mogło skończyć fatalnie. Dziennikarz TVP pokazał, czym Albańczycy rzucali w polskich piłkarzy
redakcja naTemat
13 października 2021, 07:52·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 13 października 2021, 07:52
To nie były tylko plastikowe butelki – z wodą lub bez. Rozwścieczeni albańscy kibice zaatakowali polskich piłkarzy. Mecz w Tiranie musiał zostać przerwany. W 77. minucie spotkania po golu Karola Świderskiego zawodnicy musieli opuścić boisko ze względu na skandaliczne zachowanie fanów reprezentacji gospodarzy.
Reklama.
To był trudny, twardy mecz. Niestety, pełen emocji niekoniecznie sportowych. Polacy wygrali w Tiranie 1:0 (0:0) z Albanią w meczu eliminacji MŚ 2022. Gola na wagę wygranej zdobył Karol Świderski. Tuż po zdobyciu bramki na cieszących się z objęcia prowadzenia polskich piłkarzy z trybun poleciały różne przedmioty. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Decyzja sędziego była błyskawiczna: mecz został przerwany, a zawodnicy zeszli do szatni. Spekulowano, czy nie dojdzie do walkoweru, ale nie – po kilkunastu minutach piłkarze wrócili na murawę, a Polacy nie dali sobie skraść objętego prowadzenia.
Na wieczornych zdjęciach z Tirany było widać, że w stronę polskich piłkarzy poleciały plastikowe butelki puste lub z wodą mineralną. Jednak na zdjęciach po meczu widać, że atak albańskich kibiców mógł się skończyć naprawdę tragicznie. Wśród rzeczy, jakimi rzucano w polskich zawodników, znalazły się twarde przedmioty.
"Znaleziska z murawy sugerują, że finał tego wieczoru mógł być mniej przyjemny. Skończyło się pięknie! Gratulacje dla Drużyny!" – napisał na Twitterze Szymon Borczuch z TVP. Dziennikarz zamieścił zdjęcie z murawy, na którym widać m.in. pełne butelki z napojami, telefon komórkowy czy zapalniczkę.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut