Gustave Eiffel zapewne nie zdawał sobie sprawy, że konstruując wieżę na targi w 1889 roku, da Paryżowi nie tylko architektoniczny smaczek, ale symbol, który stanie się głównym synonimem turystycznej, romantycznej Francji. Na cześć architekta powstał nowy film, w którym w jedną z głównych ról wcieliła się Emma Mackey, znana z hitowego serialu Netflixa.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
"Rząd francuski prosi Eiffela o zaprojektowanie czegoś spektakularnego na Światowe Targi Paryskie w 1889 roku. Jego planem jest metro, jednak zmienia zdanie gdy spotyka tajemniczą kobietę ze swojej przeszłości" – tak brzmi oficjalna zapowiedź filmu, który poświęcono nie tyle słynnej wieży, co jej twórcy.
"Eiffel", którego premiera odbyła się w 13 października we Francji, przedstawia nieznany dotąd obraz architekta, będącego niepoprawnym romantykiem. Okazuje się, że tytułowy pomnik był w równym stopniu symbolem miłości, co triumfem inżynierii.
Fim "EIFFEL" z Romainem Durisem i Emmą Mackey
300-metrowa, żelazna wieża była hołdem dla pierwszej wielkiej sympatii Eiffla, Adrienne Bourgès, którą zagrała Emma Mackey, francusko-brytyjska aktorka serialowa znana z serialu "Sex Education" jako Maeve Wiley.
"Eiffel", z Romainem Durisem w roli głównej, to dramat Martina Bourboulona, który jak podaje The Guardian, był "swobodnie inspirowany" faktami historycznymi. Pokazuje także, że mimo wszystko, Eiffel był niepopularną postacią pod koniec XIX wieku w Paryżu.
Póki co, nie ma informacji o tym, kiedy i czy w ogóle produkcję będzie można zobaczyć w polskich kinach. Wiadomo, że ma zagościć na streamingach takich jak Netflix, Amazon Prime czy Hulu.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut