"Współcześni pianiści grają zgodnie z tekstem". Waldemar Malicki o Konkursie Chopinowskim
redakcja naTemat
17 października 2021, 09:59·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 17 października 2021, 09:59
Gościem kolejnego odcinka podcastu ALLEGRO NON TROPPO był pianista i laureat trzech Fryderyków, czyli Waldemar Malicki. W rozmowie z Jackiem Pałasińskim opowiedział o tym, jak niemalże wziął udział w Konkursie Chopinowskim. Wyjaśnił również, czym różnią się współcześni uczestnicy prestiżowego wydarzenia od tych sprzed kilkudziesięciu lat.
Reklama.
W rozmowie poruszony został temat XVIII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina, który potrwa do 23 października. Zapytany o to, czy chętnie pośledzi rywalizację pianistów, Waldemar Malicki odpowiedział: – Chętnie pośledzę, ale z drugiej strony nie aż tak chętnie, bo już kilka konkursów śledziłem i to nie jest dla mnie taka nowość. Trochę po tym świecie chodzę.
Rozmówca Jacka Pałasińskiego o mały włos, a wziąłby udział w prestiżowym konkursie pianistycznym. – Brałem udział w ogólnopolskich przesłuchaniach za czasów komunizmu. I dobrze, że nie wystartowałem, bo być może dzisiaj szedłbym dalej tą drogą, która nie była mi pisana. Znalazłem bliższą mi drogę i nie wiem, czy ona zaprowadziła mnie dalej, ale na pewno przyjemniej – ocenił.
– Kiedyś podczas audycji zaprezentowałem dwa nagrania: jedno z współczesne i drugie z lat 30. Element z lat 30. grał Shura Czerkaski z Odessy. Słuchając współczesnego pianisty, człowiek myśli, że wszystko jest, a potem jak się posłucha Czerkaskiego od pierwszego dźwięku, to jesteśmy w innym świecie. Czegoś nie ma, coś zatraciliśmy – wyjaśnił.
*** Jacek Pałasiński – teatrolog, dziennikarz telewizyjny i radiowy, korespondent, Członek Zarządu Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej we Włoszech. Jest absolwentem Wydziału Wiedzy o Teatrze warszawskiej PWST (obecnie Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza).
Od 1977 był działaczem opozycji przedsolidarnościowej. W 1981 roku wyjechał z kraju do Włoch, gdzie mieszka do dziś. Był współzałożycielem Komitetu Solidarności we Włoszech. Był dziennikarzem Radia Zet, Rzeczpospolitej, Wprost i TVN24. Członek m.in. Stowarzyszenia Wolnego Słowa.
OBEJRZYJ
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Na konkursach największą szansę mają ci, którzy mają bardzo wysoki poziom średni, czyli grają równo, czysto i celnie. I wtedy oni przechodzą dalej, bo nie ma się czego przyczepić. Bardzo oryginalni artyści odpadają w pierwszym etapie. Jedna część jury jest zachwycona, a druga część nienawidzi kogoś takiego za jego oryginalność.