Tusk zdecydował kogo poprze na szefa PO w swoim regionie. "Z wielkim żalem i z wielkim przekonaniem"
redakcja naTemat
18 października 2021, 12:33·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 18 października 2021, 12:33
Lada dzień w pomorskiej Platformie Obywatelskiej odbędzie się głosowanie na nowego przewodniczącego. Wiadomo, że w kierownictwie szykuje się zmiana – dotychczasowy szef partii w regionie poseł Sławomir Neumann nie zdecydował się na walkę o reelekcję. O fotel walczą Agnieszka Pomaska i Mieczysław Struk. Donald Tusk już zapowiedział na kogo zagłosuje.
Reklama.
23 października w Platformie Obywatelskiej odbędą się wybory 16 liderów władz regionalnych. Na Pomorzu konkurują ze sobą marszałek województwa Mieczysław Struk oraz gdańska posłanka PO Agnieszka Pomaska. Donald Tusk już zapowiedział: "Będę z wielkim żalem nie głosował na Mietka i z wielkim przekonaniem będę głosował na Agnieszkę".
Deklaracja ta padła w niedzielę wieczorem podczas spotkania pomorskich polityków PO. Tusk nie krył, że jego poparcie dla posłanki Platformy jako szefowej regionu wynika przede wszystkim z tego, że jest kobietą.
– Błagam Mietka o wybaczenie. Jak wygrasz, będę też się cieszył i otworzę szampana, bo będziemy mieli autentycznie świetnego szefa – mówił Tusk cytowany przez portal wp.pl.
Szefowi Platformy za wsparcie dziękowała Agnieszka Pomaska.
"Dziękuję za wsparcie! Przede mną jeszcze 5 dni kampanii w PO i 5 spotkań w 5 powiatach. Dziękuję za wszystkie rozmowy i głosy wsparcia. Niezależnie od tego, kto zostanie szefem Platformy Obywatelskiej na Pomorzu 23 października, jesteśmy jedną drużyną, która ma wspólny cel" – napisała na Facebooku Pomaska.
Nie tylko na Pomorzu szykuje się ciekawe starcie w wyborach na szefa lokalnych struktur PO. Emocje spodziewane są też m.in. na Dolnym Śląsku – tam konkurują Roman Szełemej i poseł Michał Jaros. A jeśli chodzi o wybór samego szefa PO – wszystko wskazuje na to, że Donald Tusk nie będzie miał kontrkandydata.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Mamy 16 regionów i - nie uwierzycie - jedną kandydatkę w całej Polsce. Mi się marzyło, że jak wrócę do Polski po tych sześciu latach, to uda nam się nie siłą, ustawą czy moim maniackim uporem budować parytety w Polsce, bo to jest jeszcze niemożliwe.