Pojawił się kolejny wątek w śledztwie dotyczącym Sławomira N. Prokuratura bada powiązania byłego ministra transportu z Mirosławem Drzewieckim, byłym ministerem sportu w rządzie Donalda Tuska. Drzewiecki ma być winien Sławomirowi N. od 600 do 800 tys. zł.
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.
"Rzeczpospolita" ustaliła, że w śledztwie ws. Sławomira N. pojawił się nowy wątek, na który naprowadził prokuratorów jeden ze świadków. Według niego były minister sportu Mirosław Drzewiecki ma być winien Sławomirowi N. od 600 do 800 tys. zł z tytułu rozliczeń za "stare biznesy".
Drzewiecki i Sławomir N.
Jak ustaliła "Rzeczpospolita", podczas przeszukań w 2020 r. w mieszkaniu Jacka P. CBA odkryło dziwne znalezisko: kilka pustych kartek formatu A4 z podpisami Mirosława Drzewieckiego.
"Według relacji Jacka P. w 2019 r. Sławomir N. zdradził mu, że Drzewiecki 'ma jego pieniądze' za jakieś 'stare ustalenia, stare biznesy' z ich rozliczeń z ubiegłych lat, gdy obaj byli w rządzie PO-PSL" – pisze “Rzeczpospolita”
Podczas zeznań Jacek P. twierdził też, że Drzewiecki miał oddać dług w postaci gruntu i udziału w "projekcie deweloperskim".
Z kolei przesłuchany jako świadek Drzewiecki zapewniał śledczych, że nigdy nie prowadził ze Sławomirem N. żadnych interesów i nie miał z nim żadnych rozliczeń finansowych. Zapewniał też, że nie wie nic o pustych kartkach ze swoimi podpisami. O wspomnianej przez Jacka P. działce też mówi twardo: – Działkę w Łodzi kupiłem trzydzieści parę lat temu, kilka lat temu ją sprzedałem, nie chciałem się bawić w deweloperkę, więc z N. nie mam z tego tytułu żadnych rozliczeń.
Kim jest Sławomir N.?
Sławomir N. przez kilka kadencji był posłem z ramienia Platformy Obywatelskiej. Były też sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i szef gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska i ministrem transportu. W atmosferze skandalu (w związku z nieprawidłowościami w oświadczeniach majątkowych), w 2013 roku, odszedł ze stanowiska ministra.
Sławomir N. usłyszał dotychczas 17 zarzutów, w tym zarzut założenia zorganizowanej grupy przestępczej działającej w Warszawie, Gdańsku i na Ukrainie oraz kierowanie tą grupą, a także przyjęcia kilkumilionowych korzyści majątkowych. Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w tej sprawie. Sławomir N. w areszcie przebywał od lipca 2020 r. do 12 kwietnia 2021 r. W sierpniu 2021 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie ostatecznie uchylił decyzję o zastosowaniu wobec niego aresztu tymczasowego.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Kwotę, jaką Drzewiecki był dłużny N., N. określał jako nie mniej niż 600 tys. zł, a czasami mówił o 800 tys. zł. N. liczył to jakoś na palcach, tak jakby liczył jakieś raty.