Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w minioną niedzielę, wygrałoby jest Prawo i Sprawiedliwość – wynika z najnowszego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Ale na tym kończą się dobre wieści dla PiS, bo mimo że partia Jarosława Kaczyńskiego cieszy się najwyższym poparciem, to opozycja - nawet startując osobno - może zdobyć więcej mandatów.
Sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej" pokazuje kilka ciekawych zależności. Przede wszystkim wszystkie partie z czołówki, czyli PiS, KO, Polska 2050 i Lewica zyskują poparcie ze względu na toczące się konflikty polityczne, które mobilizują elektoraty.
Nadal niekwestionowanym liderem jest Prawo i Sprawiedliwość, które cieszy się poparciem 35,8 proc. ankietowanych. To o prawie 2 punkty procentowe więcej w porównaniu z poprzednim badaniem.
Na drugim miejscu jest Koalicja Obywatelska, która również zanotowała wzrost poparcia dzięki efektowi Donalda Tuska z 23,5 proc. do 24,5 proc. Poparcie wzrosło także partii Szymona Hołowni – Polska 2050 (z 12 proc. do 13,5 proc.). Lepsze notowania ma także Lewica – 9,4 proc. (7 proc. miesiąc temu).
Tracą za to PSL-Koalicja Polska oraz Konfederacja. Ludowcy spadli pod próg wyborczy z 5 proc. do 4,6 proc., a Konfederacja zaczęła na nim balansować, bo ma obecnie 5,1 proc. poparcia.
Co najciekawsze, sondaż IBRiS pokazuje, że gdyby obecne wyniki przeliczyć na liczbę posłów w Sejmie, to opozycja nawet bez PSL startując osobno zdobyłaby o około 40 mandatów więcej niż PiS z Konfederacją.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut