Sondaż IBRiS dla Onetu nie był typowym sondażem partyjnym badającym poparcie dla poszczególnych ugrupowań. Zamiast tego Polacy zostali zapytani o szanse zagłosowania na każde z nich określając to w kilkustopniowej skali. Badanie nie wypada dobrze dla Koalicji Obywatelskiej.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Największy potencjalny elektorat ma PiS. Możliwość zagłosowania na partię Jarosława Kaczyńskiego wskazało 37,7 proc. badanych. 5,9 proc. wskazało neutralny stosunek do PiS. Gdyby więc wszystkich z tej puli udało się przekonać do głosowania na PiS, partia Kaczyńskiego mogłaby liczyć na 43,6 proc. głosów. To dokładnie tyle, ile PiS dostało w wyborach parlamentarnych w 2019 roku.
Drugą partią z największym potencjałem jest Polska 2050. Sufit poparcia dla ruchu Szymona Hołowni to 32,5 proc. 9 proc. wyborców ma do niego neutralny stosunek. To daje razem 41,5 proc.
Z kolei ugrupowanie Donalda Tuska może liczyć na maksymalne poparcie 25,2 proc. ankietowanych. Neutralny stosunek do PO ma 9,4 proc. Łącznie daje to 34,6 proc. Sufit ma więc o wiele niższy pułap niż w przypadku PiS.
Szansę oddania głosu na Lewicę deklaruje 19,4 proc badanych, a dodatkowe 13,5 proc. ma do niej neutralny stosunek. W przypadku Konfederacji na tę szansę wskazuje natomiast 16,5 proc. respondentów. Neutralny stosunek do konfederatów ma 9,3 proc. badanych. Możliwość oddania głosu na PSL-Koalicję Polskę wyraża 9,3 proc. ankietowanych. 17 proc. ma do tej formacji neutralny stosunek.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut