O tym pomyśle Zbigniew Ziobro i posłowie Solidarnej Polski woleliby zapomnieć w obecnej sytuacji. Chodzi o przyznania NIK uprawnień prokuratorskich, czego domagała się SP w 2012 roku. Prezes NIK Marian Banaś przypomniał zamierzchły pomysł i zadrwił ze Zbigniewa Ziobry.
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.
W piątek, 29 październikaMarian Banaś w swoim stylu wbił szpilkę koalicji rządzącej. Tym razem dostało się ziobrystom. Prezes Najwyższej Izby Kontroli napisał na Twitterze, że cieszy się, iż politycy Solidarnej Polski widzą konieczność nadania NIK uprawnień prokuratorskich. Do wpisu załączył link do tekstu Wirtualnej Polski z 2012 roku, opisujący ten pomysł.
"Cieszę się, że politycy Solidarnej Polski dostrzegają potrzebę nadania uprawnień prokuratorskich NIK. Solidarna Polska dysponuje odpowiednią liczbą "szabel" aby zrealizować swój pomysł wspólnie z opozycją" – napisał Banaś.
NIK kontra Solidarna Polska
W tym tygodniu odbyło się posiedzenie sejmowej komisji finansów oraz sprawiedliwości poświęcone Funduszowi Sprawiedliwości. Niedawno Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport pokontrolny, z którego wynika, że Fundusz był wykorzystywany na cele polityczne działaczy Solidarnej Polski. Nieprawidłowości dotyczą ponad 280 mln zł. Posłowie partii Zbigniewa Ziobry odpierali te zarzuty na komisji. Podczas posiedzenia doszło też do awantury.
Archiwalny tekst pt. "Solidarna Polska chce przyznania NIK uprawnień prokuratorskich" pochodzi z lipca 2012 roku. Opowiadał o planach polityków Solidarnej Polski, którzy zapowiedzieli, że złożą w najbliższym czasie w Sejmie projekt nowelizacji przyznający Najwyższej Izbie Kontroli uprawnienia prokuratorskie. Według nich, NIK to jedyna instytucja publiczna, która "zdała egzamin w walce z korupcją".
– Przesłany ponad rok temu przez NIK raport ws. nieprawidłowości i korupcji w spółce Elewarr był tak naprawdę egzaminem na sprawność państwa i wolę lub jej brak do walki z korupcją. Niestety żadna z instytucji nie była zainteresowana tym, aby podjąć natychmiastowe działania w celu walki z korupcją - mówił wówczas Patryk Jaki, wtedy rzecznik prasowy Solidarnej Polski.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut