Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało nowe informacje na temat napiętej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Z komunikatu resortu dowiadujemy się, że białoruscy żołnierze zagrozili otwarciem ognia w kierunku naszych żołnierzy. Miało do tego dojść w minioną środę.
"Wczoraj doszło do kolejnej prowokacji wobec polskich żołnierzy pełniących służbę na granicy" – informuje w czwartek MON. Miało do niej dojść kiedy polscy wojskowi zlokalizowali grupę ok. 250 migrantów w pobliżu ogrodzenia.
"Pilnujący ich białoruscy żołnierze zagrozili otwarciem ognia w kierunku naszych żołnierzy" – przekazano. Polscy żołnierze nie dali się jednak sprowokować i nie doszło do eskalacji.
"Działania białoruskich żołnierzy wyglądały jak próba eskalowania sytuacji, ale również były próbą ukrycia faktu przejścia na teren RP grupy migrantów" – podkreślono w komunikacie resortu obrony. "Białorusini każdego dnia dążą do eskalacji, stosują prowokacje i przepychają migrantów na polską stronę" – napisał z kolei szef MON Mariusz Błaszczak.
Żaryn" Nieznane osoby przeładowały broń
Nie jest to jedyny incydent tego typu, do którego doszło według polskich służb ze strony białoruskiej. Jak informowaliśmy w naTemat.pl, komunikat w podobnej prawie opublikował w środę rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. "Po próbie nawiązania kontaktu przez polski patrol, nieznane osoby przeładowały broń, a potem oddaliły się w kierunku Białorusi" – napisał.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że w sprawie wtargnięcia umundurowanych osób z bronią na teren Polski 2 listopada do resortu wezwano chargé d’affaires Republiki Białorusi Aleksandra Czesnowskiego.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut