Poznań. 20-latka zaczęła krwawić na ulicy, żaden przechodzień jej nie pomógł.
Poznań. 20-latka zaczęła krwawić na ulicy, żaden przechodzień jej nie pomógł. Fot. Straż Miejska w Poznaniu

Otarcia na twarzy, rozcięta warga i wybity ząb – w takim stanie Straż Miejska znalazła 20-latkę, która straciła przytomność na chodniku przy ulicy Małopolskiej w Poznaniu. Żaden z przechodniów nie zatrzymał się, by pomóc krwawiącej kobiecie.

REKLAMA
Niedawno pisaliśmy w naTemat o 50-latku, który zmarł niedaleko przychodni w podpoznańskim Swarzędzu. W tłumie gapiów, którzy nie udzielili pomocy, mieli być podobno pielęgniarka i lekarz.

Poznań. Młoda kobieta straciła przytomność na chodniku i zaczęła krwawić

W Wielkopolsce znów miało dojść do podobnej znieczulicy. Jak opisuje na swoim profilu poznańska Straż Miejska, na chodniku przy ulicy Małopolskiej w Poznaniu 20-latka straciła przytomność i upadła na ziemię. Młoda kobieta otarła sobie naskórek na twarzy, rozcięła wargę i straciła ząb.
Chociaż krwawiła i wyraźnie potrzebowała pomocy, a obok niej płakała 10-latka, nikt z przechodniów nie zatrzymał się i nie zainteresował stanem kobiety. 20-latce pomogły dopiero strażniczki miejskie, które od razu zatrzymały radiowóz, gdy zobaczyły poszkodowaną.

Straż Miejska od razu udzieliła pierwszej pomocy oraz okryła kobietę kocem termicznym. Ustalono, że 20-latka opiekowała się płaczącą obok dziewczynką i odprowadzała ją do domu. Do poszkodowanej nie została wezwana karetka, gdyż sama wcześniej zadzwoniła po swojego ojca. Strażniczki poczekały, aż zjawił się on na miejscu.

Straż Miejska w Poznaniu: Nikt z przechodniów nie zareagował

– Chcielibyśmy zwrócić uwagę na to, że nikt z przechodniów wcześniej nie zareagował i nie zatrzymał się na chwilę, by zapytać, co się stało, czy potrzebna jest pomoc. Co więcej, gdy strażniczki zatrzymały radiowóz i zainteresowały się sytuacją, przechodnie mieli jeszcze pretensje o to, że nie mogą przejść spokojnie chodnikiem – przekazał TVN24 rzecznik poznańskiej Straży Miejskiej Przemysław Piwecki.
– Nie bądźmy obojętni na krzywdę innych i reagujmy, jeśli nie chcemy udzielić pomocy, zadzwońmy choćby pod numer alarmowy 112 – dodał.
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut