Kolejny odcinek afery mailowej. Rzekome wiadomości szefa CIR na temat aborcji i "lewicowej PO"
Wioleta Wasylów
08 listopada 2021, 19:11·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 08 listopada 2021, 19:11
Polacy od kilku miesięcy mogą śledzić kolejne odcinki tzw. afery mailowej. Teraz wyciekła rzekoma korespondencja z lutego. "Spadła nam dziś z nieba kwestia aborcji. To jest dla nas szansa na nowe pozycjonowanie Platformy bardziej na lewo i zrobienie miejsca dla nas" – miał napisać dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia do premiera Mateusza Morawieckiego.
Reklama.
Do sieci wyciekły kolejne maile pochodzące rzekomo z poczty e-mail szefa KPRM Michała Dworczyka
W ujawnionych wiadomościach szef CIR Tomasz Matynia miał doradzać, jak PiS może wykorzystać deklarację PO o poparciu dla legalizacji prawa aborcyjnego
Na te maile miał odpowiedzieć, w prosty sposób, premier Mateusz Morawiecki
Maile, które pojawiły się w sieci w poniedziałek 8 listopada, też mają pochodzić ze skrzynki Michała Dworczyka. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów miał uczestniczyć w korespondencji między Tomaszem Matynią z Centrum Informacyjnego Rządu, premierem Mateuszem Morawieckim i ludźmi z jego otoczenia.
Sprawa dotyczyła propozycji Platformy Obywatelskiej odnośnie liberalizacji prawa aborcyjnego. Na konferencji prasowej 18 lutego tego roku PO przekazało, że popiera wprowadzenie możliwości przeprowadzenia aborcji do 12 tygodnia życia po konsultacji z lekarzem i psychologiem.
Z ujawnionych w ramach tzw. afery mailowej wiadomości, wynika, że szef CIR miał całkiem sporo przemyśleń na temat tego, jak zaistniałą sytuację dla swoich celów mogłoby wykorzystać Prawo i Sprawiedliwość.
Matynia o tym, jak przedstawić PO
Matynia miał doradzać, by rządzący podkreślali w publicznych przekazach, że "wprowadzenie aborcji na życzenie to postulat skrajnej lewicy w Polsce", co miałoby oznaczać, że "PO to partia lewicowa, ukrywająca swoje rzeczywiste cele".
"Słyszeliśmy od miesięcy o szacunku do ustawy zasadniczej, a teraz PO zgłasza postulat aborcji na życzenie, który jest niezgodny z Konstytucją RP, co już było potwierdzone ponad 20 lat temu przez TK" – to kolejny tekst, którego użycie miał zaproponować w mailu rządzącym szef CIR.
Ponadto miał napisać, by zaznaczać w mediach, że "PO to nie jest miejsce nawet dla bezobjawowych konserwatystów. Ktoś, kto nazywa siebie konserwatystą i pozostaje w tej partii, musi mieć poważne rozterki w sumieniu”. W wiadomości miał dodać: "PO to partia lewicowa i dziś chce zająć miejsce lewicy. Ideologiem PO okazała się Marta Lempart".
Z rzekomych maili wynika, że szef CIR jednocześnie przestrzegał kolegów partyjnych: "Otwiera się bardzo duże pole dla Hołowni – będzie to pierwszy beneficjent deklaracji PO w sprawie aborcji (…). Gowin może zbierać konserwatywnych wyborców PO – dlatego potrzebna oferta PiS dla tych ludzi – Nowy Ład będzie idealny”.
Odpowiedź Morawieckiego
W domniemanych mailach Matyni można przeczytać także: "Temat aborcji troszkę przygasał i nam nie sprzyjał, ale teraz jest okazja, że od początku Strajk Kobiet to lewacka rewolucja z PO w tle. Da to tlen naszym konserwatystom".
Na to premier Mateusz Morawiecki miał odpisać lakonicznie: "yes". W ujawnionych mailach miała być też odpowiedź od doradcy szefa rządu, Mariusza Chłopika, sugerująca, że "podgrzewanie tematu" może być bez sensu, bo "partia TVN i RASP wiedzą, że teraz ten temat spalą, wyciągną go dopiero w 2023 roku".
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut