Zaskakujące doniesienia o selekcjonerze piłkarskiej reprezentacji Polski. Paulo Sousa jest na celowniku klubu z Premier League. Trenera Biało-Czerwonych widzieliby u siebie właściciele Aston Villa. Klub w którym występuje Matty Cash chciałby już teraz mieć Portugalczyka w swoich szeregach.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Paulo Sousa jest trenerem reprezentacji Polski od stycznia 2021 roku. Portugalczyk swoją pracą oraz wynikami wzbudza skrajne emocje. Z jednej strony, z pewnością Sousa wprowadził gen kreatywności, zwłaszcza w poczynaniach ofensywnych Biało-Czerwonych. Problemem jest za to efektywna praca w defensywie, gdzie Polacy nadal mają spore problemy, poza nielicznymi wyjątkami.
Polski zespół pod wodzą 51-latka nadal jest w grze, jeśli mowa o awansie na przyszłoroczny mundial. Sousa ma jednak za sobą już jedną nieudaną imprezę, tj. Euro 2020, gdzie Biało-Czerwoni zajęli ostatnie miejsce w grupie. Działo się to jednak za kadencji byłego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniewa Bońka. Który Sousę sobie "wymyślił" w roli selekcjonera i pozostawił na stanowisku po ME.
Teraz szefem PZPN jest jednak Cezary Kulesza. Z Portugalczykiem relacje ma dobre, ale fakt faktem, jasno prezes polskiego związku jasno stawia sprawę. Rozmowy o przedłużeniu kontraktu z Sousą uzależnione są od awansu na MŚ do Kataru. A żeby tak się stało, Polacy muszą albo zająć pierwsze miejsce w grupie (mało prawdopodobne), albo przebrnąć przez baraże.
Ten drugi scenariusz jest możliwy, o ile Polacy zagrają dobrze podczas listopadowych meczów eliminacji (wyjazd do Andory i u siebie z Węgrami) oraz przebrną przez dwie przeszkody w przyszłorocznej strefie barażowej. Druga część tego zadania może nie być już taka prosta, jak się wydaje.
Z tego też względu nie dziwi, że na temat przyszłości obecnego selekcjonera Polaków pojawia się coraz więcej plotek. Ta ostatnia, prosto z Premier League, brzmi dosyć interesująco. Aston Villa to kierunek, który byłby powrotem dla Portugalczyka do trenowania na Wyspach Brytyjskich.
O zainteresowaniu angielskiego klubu poinformował portugalski "Mais Futebol". Zdaniem dziennikarzy portalu szefowie AV mają wybierać pomiędzy Sousą a zatrudnieniem Stevena Gerrarda. Ten drugi prowadzi obecnie szkocki Rangers FC, osiągając z drużyną od kilku lat spore sukcesy.
Czy Sousa zdecydowałby się na przenosiny do Anglii? Wydaje się, że sprawa na dzisiaj jest raczej przegrana z perspektywy angielskiego klubu, bo Portugalczyk będzie chciał dokończyć to, co zaczął na początku eliminacji do mundialu z reprezentacją Polski.
Choć perspektywa rozwiązania kontraktu po ew. nieudanych barażach jest argumentem "za" rozważeniem przerwania pracy z Biało-Czerwonymi już teraz, po dwumeczu zamykającym pierwszą część eliminacji - dla drużyn zamieszanych w strefę barażową.
Sporo też zależy od konkurenta do pracy w Aston Villa. Gerrard wg niektórych źródeł miał osiągnąć wstępne porozumienie z angielskim klubem. Jednak portugalski portal informujący o zainteresowaniu Sousą sugeruje, że SG woli jednak poczekać na pracę w ukochanym Liverpoolu. Klubie, którego jest żywą legendą.
Patrząc jednak na to, w jakiej formie jest aktualnie zespół prowadzony przez Juergena Kloppa, Gerrard na jakąkolwiek szanse w mieście Beatlesów musiałby jeszcze sporo poczekać.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut