
Jeżeli cierpnie Ci skóra na myśl o kolejnym maratonie romantycznych komedii przed telewizorem, wizytach ciotek dopytujących o plany na powiększenie rodziny, czy politycznych sporach nad barszczem z uszkami to musisz spróbować alternatywnego sposobu na rodzinne święta.
REKLAMA
Do gier planszowych dzieci nie trzeba namawiać. Najmłodsze pokolenie jest z nimi doskonale obeznane, ale jak tu zachęcić do analogowej rozgrywki dorosłych, którzy zatrzymali się na etapie “Chińczyka” i “Monopoly”? Relaksacyjna atmosfera świąt sprzyja na szczęście okazjom do próbowania nowości. Po prostu wyłączcie telewizor, przygotujcie pyszną herbatkę i zaproście do stołu całą rodzinę. Oczywiście kluczem do sukcesu jest wybranie gier, które zaangażują każdego - muszą być zatem na tyle proste, by dziadkowie nie mieli problemu z ich zrozumieniem, ale równocześnie na tyle emocjonujące, by utrzymać zainteresowanie młodszej gawiedzi.
Sprawdzą się również dość uniwersalne tematy. Do lekkiego, baśniowego fantasy ciocia usiądzie chętniej niż do zaawansowanej strategii kosmicznej, a perspektywa budowania własnego bulwaru plażowego (zwłaszcza w okresie zimowym!) przyciągnie do stołu więcej osób niż wojenna karcianka z niszowego uniwersum. To właśnie tego rodzaju gry familijne najlepiej sprzedają się w Polsce, jak wynika z raportu Narodowego Centrum Kultury. Szacuje się, że w planszówki gra regularnie nawet 400 tys. Polaków.
Na jakie tytuły zatem warto postawić? I które z nich sprawdzą się super w charakterze świątecznego prezentu?
Katamino – drewniana układanka, która oczaruje nie tylko seniorów
Kojarzycie "Tetrisa"? Ponad trzy dekady temu ta logiczna gra wideo zrobiła furorę w cyfrowym świecie. A gdyby tak wyciągnąć te klocki do świata rzeczywistego? "Katamino" to dynamiczna układanka dla dwóch osób, w której gracze starają się jak najszybciej zabudować swoją stronę planszy wybranymi tetrominami, czyli właśnie wspomnianymi prostopadłościanami o różnych kształtach.
W tej grze pięknie rozwija się wyobraźnia przestrzenna oraz zręczność manualna. “Katamino” będzie świetnym prezentem chociażby dla dziadków, którzy dzięki kartom o różnym poziomie trudności będą w stanie doskonale bawić się tutaj ze swoimi wnukami. Drewniane elementy miło wpasowują się w świąteczny klimat, a dwa dodatkowe tryby zabawy przyciągną do stołu amatorów większych wyzwań. Choć równocześnie mogą się tu bawić tylko 2 osoby, to dzięki szybkiej rozgrywce nic nie stoi na przeszkodzie, by urządzić rodzinny turniej.
Miasto w chmurach – wybudujcie trójwymiarową metropolię
By zachęcić kogoś do tej gry nawet nie musisz tłumaczyć zasad – wystarczy, że pokażesz te unikatowe komponenty! Trudno bowiem nie zaciekawić się trójwymiarowymi drapaczami chmur o różnej wysokości i mostkami między nimi. “Miasto w chmurach” pozwala wcielić się w architektów rywalizujących ze sobą w stworzeniu najbardziej wygodnego kompleksu wieżowców.
Rozgrywka trwa zawsze ograniczoną liczbę rund, a nieskomplikowane reguły i spokojne tempo na pewno przypadną do gustu miłośnikom logicznych wyzwań. Co rundę wybieramy płytkę, stawiamy ją w swoim mieście, a następnie układamy na niej wieżowce wskazanego koloru i łączymy je za pomocą różnej długości przejść. Im dłuższe przejścia - tym więcej punktów zdobędziemy na koniec gry. Unikatowa forma przyciągnie do stołu nawet doświadczonych wyjadaczy planszówek - elementy 3D to bowiem wciąż rzadkość w świecie gier bez prądu.
Santa Monica - wakacje w słonecznej Kalifornii
Jak wygląda Twoja wymarzona plaża? Jest pełna palm i miejsc dla surferów? A może składa się z długiego bulwaru z kawiarniami i sklepikami z pamiątkami? Każdy z nas ma na pewno inne wyobrażenia i w grze “Santa Monica” może je wreszcie urzeczywistnić. Pastelowa grafika pełna uroczych budynków i drewnianych ludzików na pewno spodoba się wszystkim paniom, ale nie dajcie się zwieść tej pozornie cukierkowej oprawie. To planszówka dla osób, które uwielbiają kombinować i analizować na bieżąco sytuację.
Będziecie tu dobierać karty z ogólnej puli, dbać o potrzeby gości, zapełniać nimi atrakcje i realizować różne cele. Z tym tytułem żadna ponura, zimowa aura Wam nie będzie straszna. Tytuł idealny dla rodziny z dziećmi w wieku nastoletnim.
Seria Kingdomino – kafelkowa klasyka w trzech odmianach
Autorem "Kingdomino" jest Bruno Cathala - jeden z najpopularniejszych na świecie projektantów gier, który ma na swoim koncie już ponad 30 tytułów! Ta kafelkowa produkcja została przetłumaczona aż na 20 języków i trafiła do ponad miliona graczy. Dlaczego powinna znaleźć się także na Waszym świątecznym stole? Po pierwsze dlatego, że potrafi zachwycić pod względem estetycznym – na lakierowanych kafelkach znajdziecie krainy przedstawiają lasy, pola, rzeki i mokradła. Ciepła i kolorowa grafika spodoba się każdemu.
Po drugie zaś zasady są niezwykle proste, ponieważ bazują na znanej wszystkim mechanice domina. “Kingdomino” polecane jest początkującym planszówkowiczom, a Ci odrobinę bardziej zaawansowani ucieszą się z “Queendomino”, które wprowadza nieco więcej zasad do rozgrywki. Z kolei dzieciom w wieku przedszkolnym przypadnie do gustu “Dragomino” - dopasowana do ich wieku wariacja ze smokami w tle.
Komiksowa seria o przygodach Sherlocka Holmesa
Jeżeli szukacie pomysłu na prezent dla moli książkowych, fanów kryminałów albo osób, które często podróżują i nudzą się w trasie idealnym wyborem może okazać się... komiks paragrafowy! Czyta się go nieco inaczej niż zwykłą historię, ponieważ zamiast kartkować strona po stronie, wybiera się element w danej scenie i przechodzi pod konkretny kadr, by popchnąć fabułę naprzód. W serii o przygodach najsłynniejszego detektywa świata znaleźć można naprawdę fascynujące śledztwa, w których nie brakuje zagadek logicznych i przesłuchiwania świadków.
Autorka tekstu: Sylwia Zimowska