Niecodzienna sytuacja zdarzyła się podczas meczu Rakowa Częstochowa z Zagłębiem Lubin w PKO Ekstraklasie. W trakcie ligowego spotkania na częstochowskim stadionie doszło do awarii oświetlenia. Tym samym mecz został przerwany i oba zespoły od kilkudziesięciu minut czekały na powrót światła na piłkarski obiekt.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Do zdarzenia doszło w 19. minucie spotkania. Raków Częstochowa w sobotni wieczór, w meczu zamykającym pojedynki PKO Ekstraklasy tego dnia, mierzył się z Zagłębiem Lubin. Choć nie było do końca wiadomo, czy zdoła dograć mecz do końca. A wszystko ze względu na tempo naprawy niecodziennej awarii.
Do tego momentu wynik na tablicy brzmiał - 0:0. Nie podejmowano jednak nerwowych decyzji, co stanie się w przypadku, w którym organizatorzy nie zdołaliby naprawić oświetlenia.
Jednym z hipotetycznych, zastępczych rozwiązań, byłoby rozegranie meczu następnego dnia.
Jak to bywa w takich przypadkach, do gry wkroczyli internauci. Pojawiają się już pierwsze memy związane z awarią prądu podczas meczu. Częstochowa wylądowała również m.in. w sportowych trendach na Twitterze. Nie próżnowali również sami zainteresowani.
Ostatecznie podano, że o 21:20 mecz ma być wznowiony. Do tego czasu światło zdążyło już się pojawić i ponownie... zgasnąć. Zatem sytuacja była mocno dynamiczna.
Szczęśliwie jednak opanowano wydarzenia w Częstochowie. A piłkarze rozpoczęli mecz od 19. minuty i 40. sekundy pierwszej połowy.