Od 1 grudnia do 1 marca strefa przygraniczna będzie objęta podobnymi obostrzeniami jak w czasie obowiązywania tam stanu wyjątkowego. To wynik przyjętej we wtorek nowelizacji ustawy o ochronie granicy i rozporządzenia szefa MSWiA. Jedną ze zmian będzie wpuszczenie na ten teren dziennikarzy. Wiemy już, na jakich zasadach.
Od 1 grudnia to odpowiedni komendant Straży Granicznej decyduje o tym, który dziennikarz i na jakich zasadach będzie mógł wjechać na teren przygraniczny z Białorusią. W sieci już pojawiły się ściśle określone wytyczne w tej sprawie.
Przede wszystkim redakcje muszą zgłosić chęć uczestniczenia swoich dziennikarzy w strefie przygranicznej wysyłając odpowiednie pismo na adres mailowy: akredytacje.kg@strazgraniczna.pl.
Zgłoszenie powinno zawierać:
imię i nazwisko,
PESEL (w przypadku braku - informacje o obywatelstwie i numer paszportu),
numer telefonu,
zaświadczenie z redakcji o współpracy,
proponowany termin i miejsce (placówkę Straży Granicznej) wizyty,
zgodę na procedurę weryfikacji,
oświadczenia o świadomości zagrożeń związanych z udziałem w wizycie
oświadczenie o zgodzie na przetwarzanie danych osobowych na potrzeby organizacji wizyty przez Straż Graniczną.
Jednorazowo w wizycie wziąć może udział nie więcej niż jeden dziennikarz lub fotoreporter, a w przypadku ekip telewizyjnych na teren przygraniczny może wjechać dziennikarz z operatorem.
Po rozpatrzeniu wniosku – nie wiadomo, ile to będzie trwało – właściwy komendant poinformuje redakcję o możliwości lub odmowie wjazdu na teren przygraniczny oraz wyznaczy termin i miejsce tej wizyty. Ale to nie wszystko. Zanim dziennikarz wjedzie w strefę musi przejść specjalne "przeszkolenie" oraz jest zobowiązany do tego, żeby nosić cały czas kamizelkę z napisem +PRESS+.
"Warunki do organizowania wizyty zapewnia Straż Graniczna. Straż Graniczna ustala termin trwania wizyty oraz szczegóły trasy, jaką przemieszczają się uczestnicy wizyty w pasie granicznym - biorąc pod uwagę sytuację na granicy i bezpieczeństwo uczestników" – czytamy na stronie SG.
Dziennikarze nie będą mogli poruszać się także własnymi samochodami. Transport ma zapewnić im Straż Graniczna, wojsko lub policja. To nie koniec obostrzeń. Wizyta mediów może zostać skrócona lub przerwana, a jej przebieg może ulec zmianie – z uwagi na bieżącą sytuację na granicy i poziom zagrożeń dla uczestników wizyty.
"W czasie trwania wizyty Straż Graniczna może wydawać jej uczestnikom polecenia dot. niefilmowania wskazanych obiektów oraz osób", a osoby uczestniczące w wizycie "są zobowiązane przestrzegać poleceń wydawanych przez organizatorów wizyty" – dodaje SG.
Ustawa o ochroni granicy uchwalona
We wtorek Sejm zajął się poprawkami Senatu do projektu nowelizacji ustawy o ochronie granicy, które zaproponowała wyższa izba parlamentu. W kilka minut posłowie Zjednoczonej Prawicy odrzucili wszystkie z nich, w tym tę, która mówiła o dopuszczeniu dziennikarzy i organizacji humanitarnych na teren przygraniczny.
Jako że ustawa została przyjęta przez Senat z poprawkami, to nie potrzebne było dodatkowe głosowanie nad jej przyjęciem przez Sejm. Wieczorem dokument podpisał prezydent Andrzej Duda. Oznacza, że nowelizacja wejdzie w życie kolejnego dnia od jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Ustawa o ochronie granic – założenia
Do najważniejszych założeń ustawy należy wprowadzenie czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze strefy nadgranicznej osób obcych w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego.
Zakaz byłby wprowadzany w drodze rozporządzenia szefa MSWiA po zasięgnięciu opinii komendanta głównego SG na czas określony. Zakaz wjazdu i przemieszczania się nie dotyczyłby zamieszkujących tam osób, a także tych, którzy prowadzą tam działalność gospodarczą, wykonujących pracę zarobkową czy prowadzących gospodarstwa rolne.
Na liście znaleźli się również uczniowie i ich opiekunowie, najbliższa rodzina sprawująca opiekę nad osobą zamieszkałą na terenie objętym zakazem oraz osoby przekraczające legalnie granicę.
Istotną zmianą będzie wspomniane ponowne ograniczenie działalności dziennikarzy, którzy po zakończeniu stanu wyjątkowego mogliby legalnie wjechać na teren przygraniczny. Rządowa ustawa to zmienia.
Oprócz tego, funkcjonariusze Straży Granicznej będą mogli używać plecakowych miotaczy substancji obezwładniających. A podmioty wykonujące określoną działalność na obszarze objętym zakazem przebywania będą mogły otrzymać rekompensaty, za czas jego obowiązywania.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut