
Na granicy z Białorusią trwa kryzys migracyjny, codziennie odnotowuje się setki zgonów i powyżej 20 tys. zakażeń COVID-19, a tymczasem TVP zorganizowało koncert "Murem za polskim mundurem". Jacek Kurski jest dumny z patriotycznego wydarzenia, które u wielu wywołało oburzenie. "Umierają ludzie. W lesie. W szpitalach. Tymczasem organizowane są dożynki" – podsumowała Karolina Korwin-Piotrowska.
Na granicy umierają ludzie, a na TVP śpiewa Edyta Górniak, Capitan Jack i Las Ketchup. Głosy oburzenia
Wiele osób jest jednak zażenowanych i zniesmaczonych koncertem z przypadkowymi gwiazdami. Na koncercie, który jest określany największym patriotycznym wydarzeniem tego roku, pokaz dali m.in. Captain Jack, Lou Bega, Edyta Górniak czy Viki Gabor z naszyjnikiem sporego krzyża na szyi."Temperatura przy granicy -5 stopni. Umierają ludzie. W lesie. W szpitalach. Tymczasem organizowane są dożynki. Cekiny, złotko, botoks i fajerwerki. Na te czasy tylko Miłosz. Campo di fiori. Fragment. Niedługo święta" – napisała, cytując potem wiersz noblisty.
