W niedzielę 5 grudnia wyemitowano finałowy odcinek okrągłej, dziesiątej edycji lubianego formatu kulinarnego "Masterchef". Pojedynek na najlepsze potrawy stoczyli Renia Semeniuk, Ela Błaszyńska Maciej Regulski oraz Mariusz Kisiel. Ostateczna rozgrywa odbyła się jednak między dwoma panami, którzy zaprzyjaźnili się w programie. Złota statuetka 10. edycji znalazła swojego właściciela w 23-latku.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Jak wyglądała 10. edycja "Masterchef" w Polsce?
Okrągły, dziesiąty sezon programu "MasterChef" zadebiutowała na antenie TVN i Playerze w połowie września. Niezmiennie castingi do polskiej edycji kuchennego formatu przyciągnęły tysiące kucharzy-amatorów, którzy przez ponad dwa miesiące toczyli kulinarny bój. Stawką był jak zwykle tytuł i słynna statuetka, nagroda pieniężna w kwocie 100 tys. złotych, a także możliwość wydania własnej książki kucharskiej.
Zmagania miłośników gotowania jak zwykle bacznie śledzili jurorzy Magda Gessler, Michel Moran, Ania Starmach, a w poszczególnych odcinkach polskie i zagraniczne gwiazdy świata kulinariów.
Dziesiąta. edycja "MasterChefa" obfitowała w wiele emocji, a widzowie z każdym odcinkiem coraz bardziej przywiązywali się do swoich ulubieńców i faworytów. Wyzwaniami uczestników były nie tylko konkurencje indywidualne, ale także grupowe. Wszystkim zadaniom towarzyszyła presja czasu i konkretne wymogi np. wyznaczone produkty.
Ci, którzy okazali się kucharskimi perełkami, w nagrodę polecieli do słonecznego San Sebastain w Kraju Basków, położonym w Hiszpanii. Mieli okazję popróbować lokalnych przysmaków, zjeść w topowych restauracji i podszkolić się u mistrzów takich jak Elena Arzak. Tam przechodzili też przez kolejne konkurencje eliminacyjne.
Do ścisłego finału nie udało się zakwalifikować Marco Biasone, który od początku był jednym z faworytów. Włoch, gdy odchodził uronił łzy i przyznał, że 5. miejsce w programie jest dla niego i tak ogromnym sukcesem.
Finał programu "Masterchef 10". Kim jest Maciej Regulski?
W dwuetapowym finale znalazła się ostatecznie następująca czwórka kucharzy-amatorów: Ela Błaszyńska, Renia Semeniuk, Maciej Regulski oraz Mariusz Kisiel. Najpierw musieli przejść przez trzy konkurencje. Bohaterem każdej z nich był inny produkt: papryka, chorizo oraz baskijski ser.
W staraniach o tytuł Masterchefa uczestnikom towarzyszyli nie tylko jurorzy, ale także ich najbliżsi. Siedzieli z boku i stale ich dopingowali. Otrzymywali punkty za każdą z konkurencji. Według zasad dwoje kucharzy, którym udało uzyskać się najwięcej punktów, przeszło do ostatecznego zadania.
Byli to Maciej oraz Mariusz, którzy podczas trwania programu bardzo zakolegowali się. Mówili o sobie żartobliwie ojciec i synek. Najlepszy okazał się jednak Maciej Regulski, którzy swoim trzydaniowym menu podbił kubki smakowe jurorów, a w szczególności Magdy Gessler. 23-latek to student budownictwa z Dąbrowy Górniczej.
Maciej w jednym z odcinków zwierzył się, że jego największym marzeniem jest odnaleźć styl gotowania, który nazwie prawdziwie swoim. Przyszłościowo myśli także o szkoleniu się pod okiem najlepszych ekspertów oraz docelowo o otworzeniu własnej restauracji. Niebawem do księgarni trafi jego własna książka kucharska.
Wiadomo, że młody kucharz przepada za kuchnią wyrazistą i ostrymi smakami. Właśnie dlatego króluje u niego kuchnia azjatycka, koreańska oraz chińska. Fascynuje się również kuchnią indyjską, a także ogólnie rozumianą arabską.
Maciej Regulski prowadzi swoje konto na Instagramie pod nazwą @maciej.regulski. Udostępnia tam przede wszystkim zdjęcia przygotowanych przez siebie pyszności, ale także fotografie z podróży.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut