
Rodzice dziecka są w złym stanie
Portal OKO.press pisze, że "zrozpaczeni Irakijczycy przekazali aktywistom pinezkę z miejscem, w którym Eileen zniknęła w lesie podczas obławy pograniczników". Jest to okolica Dubnicy Kurpiowskiej – miejscowości tuż przy granicy, niedaleko Nowego Dworu.Rodzice czterolatki byli już wtedy w tak złym stanie fizycznym, że trudno im było iść. Są teraz po białoruskiej stronie granicy. Po zatrzymaniu rodzice mówili polskim strażnikom, że w lesie została ich córka. Prosili, aby ci im pomogli.
Straż graniczna: to nie nasz problem
– Polscy strażnicy powiedzieli: "To nie nasz problem" – relacjonowała portalowi OKO.press aktywistka, która jest z nimi w kontakcie z rodzicami dziecka. Aktywiści boją się o życie dziewczynki, gdyż obecnie w nocy jest bardzo zimno. Termometry pokazują nawet -10 stopni Celsjusza.Czytaj też: [ur=https://natemat.pl/384703,kurdowie-na-granicy-polsko-bialoruskiej-relacje]Kurdowie uwięzieni na granicy wyznają: Białoruś wykorzystuje fakt, że jesteśmy u kresu sił[/url]