Do niecodziennej sytuacji doszło podczas poniedziałkowego losowania 1/8 finału Ligi Mistrzów. W wyniku błędnego wylosowania jednego z zespołów, dojdzie do powtórki całej procedury. To pierwszy taki przypadek w historii UEFA, gdzie konieczne jest powtórzenie - wydawałoby się - prostego procesu.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Losowanie par 1/8 finału Ligi Mistrzów przeprowadzono w poniedziałek o 12:00 polskiego czasu w szwajcarskim Nyonie. Ze względu na to, że finał LM odbywać się będzie w rosyjskim St. Petersburgu, ambasadorem najważniejszego meczu tej edycji, który pomagał przy okazji w losowaniu - był Andriej Arszawin.
Podczas losowania doszło do - początkowo zabawnej sytuacji - związanej z rosyjskim piłkarzem, pomylił się bowiem przy losowaniu rywala dla hiszpańskiego Villarreal CF. Wylosował Manchester United, z którym zwycięzca Ligi Europy 2021 rywalizował w fazie grupowej. Poprawka dała hiszpańskiej drużynie klub z tego samego miasta - ale Manchester City.
Ta sytuacja miała jednak wpływ na... powtórzenie losowania. Doszło bowiem do zamieszania po którym swój sprzeciw zgłosiło m.in. Atletico. Niewłaściwie wykorzystana kulka przez Arszawina nie wróciła bowiem do puli, co miało poważny wpływ na resztę losowania. Hiszpanie nie mogli wylosować United.
Zgłoszony protest został uwzględniony przez UEFA. Losowanie Ligi Mistrzów zostanie powtórzone o 15:00 polskiego czasu. Doszło do takiej sytuacji po raz pierwszy w historii UEFA.
Co ciekawe, w kwestii wyjaśnienia powodów błędu, europejska centrala powołała się na błąd techniczny, związany ze złym rozmieszczeniem kulek, a następnie, kolejnym konsekwencjami związanymi z zamieszaniem.
Niezależnie od tego, czy wina była po stronie "zewnętrznej firmy", czy Arszawina, o 15:00 będziemy świadkami historycznych wydarzeń.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut