Jak co roku, Małgorzata Rozenek Majdan nie omieszkała pochwalić się zdjęciami swojej ukochanej rodzinki z kolacji wigilijnej. Zdziwienie internautów wzbudził jednak fakt, że zrobiła to dziesięć dni wcześniej. Okazuje się, że świąteczne spotkanie zorganizowali 14 grudnia. "Bo kto powiedział, że musi być 24.12?" – stwierdziła "Perfekcyjna Pani Domu".
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Wszyscy Polacy z niecierpliwością czekają na Wigilię i Boże Narodzenie. Ulice oraz sklepy od tygodni oślepią świątecznymi dekoracjami. Odliczamy dni do tego, aby 24 grudnia zasiąść w gronie najbliższych i delektować się pysznym jedzeniem, ale przede wszystkim rodzinną atmosferą.
Rodzina Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana świętowała wigilię 14 grudnia. Skąd taki pomysł?
Świętowanie 10 dni wcześniej? Dlaczego nie. Z takiego założenia wyszli Małgorzata Rozenek-Majdan oraz jej mąż Radosław Majdan. Wieczerzę zorganizowali we wtorek (14 grudnia).Na wigilii prócz słynnej pary byli obecni rodzicie prezenterki, mały Henio oraz starsi synowie Rozenek - Tadeusz i Stanisław. Na instagramowej relacji gwiazda pokazała, jak spędzali wspólny czas przy świątecznym stole.
Radosław Majdan tradycyjnie dostał od teściowej oryginalny, bożonarodzeniowy sweter, którym się pochwalił. Na filmiku można dostrzec także małego Henryka, który bawi się zabawkowym, policyjnym wozem.
Poza relacjami, które znikają po dobie, na profilu Rozenek zagościł również post. "Ach co to była za Wigilia… bo kto powiedział, że musi być 24.12? Nie data jest ważna, a ludzie. Z różnych powodów nie mogliśmy się spotkać 24.12, a lepiej się spotkać wcześniej niż wcale. Dlatego zrobiliśmy sobie wcześniejszą Wigilię. Najważniejsze to być razem" – podkreśliła "Perfekcyjna".
Pod publikacją ze zdjęciami z świątecznego wydarzenia Majdanów pojawiło się jak zwykle wiele komentarzy. Nie wszystkim się spodobało przedwczesne celebrowanie Bożego Narodzenia. "To zróbmy Wigilię w lipcu. Ja rozumiem spotkanie przedświąteczne, ale nie nazywajmy tego Wigilią"; "Ludzie zawsze są najważniejsi, ale to nie znaczy, że data nie ma znaczenia, inaczej kalendarz nie miałby sensu"; "Wigilia nie w Wigilię nie ma sensu" – krytykowano.
Wśród obserwatorów celebrytki znaleźli się również tacy, którzy doskonale zrozumieli wcześniejszą Wigilię. Wyrazili solidarność, ponieważ mają np. rodzinę za granicą. "My mieliśmy w listopadzie. Córka mieszka w Wielkiej Brytanii, nie dostała urlopu na Święta"; "U nas 25.12 będzie, gdyż nie mam lotu ze Szkocji szybciej" – pisano.
Rozenek-Majdan zdradziła na późniejszej relacji na Instagramie, że stoi przed nią niełatwe zadanie. Mianowicie - spakowanie 5-osobowej rodziny na miesięczny wyjazd. Łatwo wywnioskować zatem, że powodem przesunięcia bożonarodzeniowego spotkania jest właśnie owa podróż.
Gwiazda wstrzymała się jednak z mówieniem fanom, o jaką destynację chodzi dokładnie i czy np. znowu zdecydowali się na kamper, jak miało to miejsce jesienią tego roku. Rodzina celebrytów udała się wówczas do Szwecji i nieustannie relacjonowała przygody, które zdarzały się po drodze.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut