
Ile razy się zdarza, gdy zakatarzeni, kichający, z bólem gardła i lekką gorączką pocieszamy samych siebie, mówiąc: to zwykłe przeziębienie. Samo przejdzie. I rzeczywiście, najczęściej po kilku dniach infekcja mija, podobnie jak katar, który według znanego powiedzenia "leczony trwa tydzień, a nieleczony siedem dni". W tym czasie ratujemy się aspiryną i witaminą C, w której działanie głęboko wierzymy, popijamy rozgrzewającą herbatkę z malin czy lipy, a pod ręką mamy zapas chusteczek higienicznych do wycierania nosa.
Jaś ciągle chory
Kto ma dzieci albo wnuki, doskonale wie, że żłobki i przedszkola to istne wylęgarnie chorobotwórczych wirusów. Wystarczy jedno zainfekowane dziecko, by zaraziło resztę towarzystwa.
Występują dość często (podobnie jak RSV) i tylko w okresie październik–listopad. Wirusy paragrypy należą do rodziny paramyksowirusów (paramyxoviridae) i w zależności od cech genetycznych i antygenów dzielą się na pięć typów: wirusy typu 1 i 3 należą do rodzaju Respirovirus, natomiast wirusy hPIV-2, hPIV-4a i hPIV-4b do Rubulavirus. Pierwotne zakażenia tymi jednoniciowymi wirusami RNA mogą przebiegać ciężko i wymagają pobytu dziecka w szpitalu. Natomiast reinfekcje, które występują w ciągu całego życia człowieka, na ogół są ograniczone do zakażeń górnych dróg oddechowych.
Zarażamy się przez dotyk osoby zakażonej wirusem albo powierzchni skażonej wirusem – klamki, drzwi, przycisku w windzie. Kiedy bezwiednie dotykamy twarzy, nosa czy ust, wirus z łatwością wnika do naszego organizmu i zaczyna rządzić się po swojemu.
Przewlekłe stosowanie dużych dawek tej witaminy, co najmniej 2 g dziennie, może powodować uszkodzenia śluzówki przewodu pokarmowego, zaburzać działanie układu pokarmowego (biegunka hiperosmotyczna) lub wpływać na nadmierne wchłanianie żelaza w jelicie cienkim, co ma niekorzystny wpływ w przypadku niektórych chorób metabolicznych (hemochromatozy) i hematologicznych.
W ramach profilaktyki coraz więcej osób stosuje różne metody hartowania ciała i wzmacniania odporności. Najnowszym trendem jest morsowanie, znane tak naprawdę od czasów starożytnych.
Trzeba jednak pamiętać, że gwałtowne ochłodzenie niesie ze sobą również pewne zagrożenia. Każdy bodziec fizykalny musi być właściwie dawkowany.