Dorota Zawadzka ostro o konkursie Eurowizji Junior. "Straszne obrazki"
redakcja naTemat
20 grudnia 2021, 17:13·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 grudnia 2021, 17:13
Dorota Zawadzka za pośrednictwem mediów społecznościowych skomentowała to, co zobaczyła na konkursie Eurowizji Junior w 2021 roku. "Straszne obrazki" – stwierdziła.
Reklama.
Dorota Zawadzka o Eurowizji Junior
Dorota Zawadzka popularność zdobyła po udziale w programie "Superniania". Jej zadaniem w tym formacie TVN była pomoc rodzicom w rozwiązywaniu problemów wychowawczych z niesfornymi pociechami.
Po zakończeniu emisji produkcji znana psycholożka nie zniknęła z świata mediów. Teraz aktywnie prowadzi swoje profile na portalach społecznościowych. W ostatniej publikacji podzieliła się swoją refleksją o Eurowizji Junior.
"Klikając po kanałach, zatrzymałam palec na skrócie występów dziecięcej Eurowizji. To jakieś nieporozumienie... łomot umpa-umpa, zero melodii, wszystkie 'wykony' wykrzyczane, dzieciaki przebrane, dziewczynki w pełnym makijażu... Straszne obrazki... Nie moja bajka" – napisała na Facebooku Zawadzka.
Wielu internautów zgodziło się z opinią "Superniani". "Konkurs dla przebranych za dorosłych dzieci", "Pani Doroto podobnie pomyślałam. Dziewczynki po 13 lat i jak młode a stare. Targi próżności", "To racja... To nie dziecięcy konkurs, tylko konkurs dzieci zmuszonych do bycia doroślejszymi niż są w rzeczywistości" – pisali w komentarzach.
Zwycięzcy Eurowizji Junior 2021
Na pierwszym miejscu Eurowizji Junior 2021 uplasowała się 14-letnia Maléna z Armenii, zdobywając w ostatecznym głosowaniu 224 punkty. Młoda wokalistka wykonała piosenkę pt. "Qami Qami".
W barwach Polski wystąpiła 13-letnia Sara Egwu-James, zwyciężczyni czwartej edycji programu TVP "The Voice Kids". Okrzyknięta mianem "polskiej Whitney Houston" nastolatka zaśpiewała w Paryżu utwór "Somebody". Zajęła 2. miejsce.
– W kuluarach jest zawsze atmosfera, która coś mówi. Tu wyraźnie mówiono, że Polska nie może wygrać trzeciego konkursu w ciągu trzech lat, kiedy odbyły się cztery edycje. Nie może! To jest Eurovision, a nie Polandvision. Drugie miejsce Sary jest absolutnym zwycięstwem – stwierdził po ogłoszeniu werdyktu prezes TVP, Jacek Kurski.
Fani Eurowizji jeszcze przed finałowymi koncertami mogli oddawać głosy za pośrednictwem strony internetowej. Niebagatelny wpływ na wyłonienie zwycięzcy miały głosy jurorów.
Warto dodać, że Sara Egwu-James, która była jedną z faworytek tegorocznego konkursu, otrzymała od Armenii tylko 1 głos, zaś Francja (zajęła trzecie miejsce) przyznała jej 2 głosy. Dla porównania, jury z Polski oddało na Malénę 12 głosów. Z kolei Francja otrzymała od nas 6 punktów poparcia.
Przypomnijmy, że zeszłoroczną edycję Eurowizji zwyciężyła francuska reprezentantka Valentina z kawałkiem "J’imagine". Nasz kraj wystawił zaś do konkursu Alę Tracz. Niestety 10-latka zajęła wówczas dziewiąte miejsce.
Natomiast w 2018 roku zwyciężczynią konkursu została Roksana Węgiel, a rok później wygrała Viki Gabor. Obie nastolatki, które wcześniej wystąpiły w "The Voice Kids" zrobiły karierę, nagrały płyty i idą przed siebie jak burza.