Kamil Majchrzak, Hubert Hurkacz oraz debel: Szymon Walków i Jan Zieliński - zwyciężyli w swoich meczach dając zwycięstwo 3:0 reprezentacji Polski w ATP Cup. Biało-Czerwoni tym razem uporali się z Gruzinami. Niespodziewane problemy miał Hurkacz, który przegrał seta z niżej notowanym rywalem.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Polacy po zwycięstwie 2:1 nad Grecją Biało-Czerwoni mieli przed sobą jeszcze jedno spotkanie, w którym byli zdecydowanymi faworytami. Gruzja nie jest tenisową potęgą, nie mając w swoich szeregach tenisistów pokroju Huberta Hurkacza.
Po raz kolejny dobrze pojedynek dla Polaków rozpoczął Kamil Majchrzak. Popisując się kilkoma naprawdę efektownymi zagraniami, pokazując miejsce w szeregu niżej notowanemu rywalowi. Aleksandre Bakshi to 972. gracz w rankingu ATP.
Od niespodziewanych problemów swój mecz rozpoczął Hurkacz. Wrocławianin nie był do końca skoncentrowany, popełniał proste błędy, czego konsekwencją było doprowadzenie do tie-breaka. W nim 571. rakieta rankingu ATP, Aleksandre Metreveli - była w stanie ograć tenisistę z czołowej dziesiątki świata.
Z czasem jednak Hurkacz ustabilizował swoje zagrania, odwracając losy rywalizacji na swoją korzyść. Dla "Hubiego" było to drugie zwycięstwo w ATP Cup w singlu. Polak zaliczył też porażkę w deblu, w którym wystąpił z konieczności w starciu z Grekami. Nie wpłynęło to jednak na rozstrzygnięcie meczu w "dużych punktach".
Ostatnim akcentem rywalizacji Polaków z Gruzinami był pojedynek deblistów. W nim górą ponownie Biało-Czerwoni, tym razem w składzie: Szymon Walków i Jan Zieliński. Choć podobnie jak w przypadku Hurkacza, Polacy zaczynali od deficytu, przegrywając seta po tie-breaku z niżej notowanymi Gruzinami.
Pytaniem bez odpowiedzi pozostaje kwestia decydującego meczu o awansie z grupy D - gdzie Biało-Czerwoni zmierzą się z Argentyną. Rywalem najmocniejszym z dotychczasowych, z którymi mierzyli się Polacy.
Hurkacz i spółka zagrają z tym przeciwnikiem w środę w nocy polskiego czasu. To będzie ostatni pojedynek grupowy reprezentacji Polski podczas turnieju w Sydney. Naprzeciw Hurkacza i Majchrzaka staną Diego Schwartzman i Federico Delbonis. Do fazy finałowej awansuje jedynie zwycięzca grupy.