Kolejny gol Arkadiusza Milika we Francji. Napastnik reprezentacji Polski wpisał się na listę strzelców w wygranym 3:0 (2:0) meczu w krajowym pucharze. Olympique Marsylia bez problemów zwyciężył z US Chauvigny i awansował do 1/8 finału. Czyżby Polak pracował na zimowy transfer do Italii?
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Od kilku tygodni mówi się o możliwych przenosinach Arkadiusza Milika na Półwysep Apeniński. Polak dobrze zna Serie A, przez kilka lat będąc piłkarzem Napoli. Kilka poważniejszych kontuzji przystopowało jednak rozwój talentu Milika i żeby ponownie wrócić na włoską karuzelę, musiał odbudować swoją pozycję dobrymi występami w Olympique Marsylia.
Rzeczywiście, tak się stało, a co ważniejsze, Milik wrócił też do reprezentacji Polski. Jeszcze za czasów, kiedy selekcjonerem był Adam Nawałka, to właśnie napastnik obecnie występujący w Marsylii był partnerem w ofensywie dla Roberta Lewandowskiego.
Z czasem jednak zaczęto szukać innych rozwiązań, pod nieobecność często kontuzjowanego Milika.
Teraz karta może się jednak odwrócić na korzyść snajpera OM. Nie dość, że w gronie najpoważniejszych kandydatów do przejęcia kadry Polski jest właśnie Nawałka, który wymyślił zawodnika dla Biało-Czerwonych, to dodatkowo forma piłkarza rośnie.
Przypomnijmy, że zdaniem włoskich mediów Milik w styczniu może przenieść się z OM do Juventusu Turyn. Znany dziennikarz Gianluca Di Marzio przekazał, że Włosi interesują się 27-letnim napastnikiem i być może zdecydują się na sięgnięcie po reprezentanta Polski.
Polak póki co trafia jednak dla OM. Kolejny gol zaliczył w meczu Pucharu Francji, gdzie marsylczycy bez najmniejszych problemów rozprawili się z występującym na piątym poziomie rozgrywkowym, US Chauvigny. Milik otworzył wynik spotkania w 29. minucie pierwszej połowy.
Ostatecznie OM wygrało pewnie, 3:0 (2:0) pieczętując awans do 1/8 finału krajowego pucharu. Co ciekawe, dla Milika był to drugi występ w Pucharze Francji w tym sezonie. Polak ma świetny bilans, zdobył w dwóch meczach łącznie cztery gole.
W niedzielę awans do kolejnej rundy wywalczyło również AS Monaco. W barwach klubu z księstwa cały mecz zagrał bramkarz Radosław Majecki. Monaco wygrało 3:1 (2:1) na wyjeździe z Quevilly Rouen.
US Chauvigny - Olympique Marsylia 0:3 (0:2)
Bramki: Arkadiusz Milik (29), Cengiz Under (41), Amine Harit (80)
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut