
Widziałeś film "Nie patrz w górę"? Satyra o zagładzie ludzkości z plejadą gwiazd poruszyła widzów na całym świecie. W tle mamy jeszcze katastrofę klimatyczną, która może nas spotkać naprawdę. Jeśli masz za sobą seans hitu Netflixa z ostatnich tygodni, to koniecznie musisz przypomnieć sobie lub nadrobić tych siedem produkcji. Jeżą włos i podrzucają całkiem realną wizję "końca świata" - bez udziału zombiaków czy kosmitów.
Podobał ci się klimat filmu "Nie patrz w górę" Netflixa? Sprawdź, co obejrzeć po tej pozycji
Netlix wiedział, co robi, wypuszczając film "Nie patrz w górę" ("Don't Look Up"). Produkcja w reżyserii Adama McKaya zrobiła od tamtej pory prawdziwą furorę. Przede wszystkim ze względu na hollywoodzką śmietankę, która tam zagrała, ale też przez to, jak celną diagnozą współczesnego społeczeństwa się okazała.1. "Greenland" (2020)
"Greenland" to całkiem świeżutka pozycja, która zawitała do kin tuż przed pierwszym lockdownem w 2020 roku. Czynnik powodujący zagładę ludzkości i błękitnej planety jest de facto ten sam, co filmie "Nie patrz w górę" - w Ziemię uderzają odłamki komety. "Greenland" zachowuje jednak pełną powagę sytuacji i katastroficznego napięcia, czyli coś, czego próżno szukać w nowej produkcji Netflixa.2. "IO" (2019)
Tytułowy "IO" to jeden z księżyców Jowisza, wokół którego orbituje ludzka kolonia. Musieli ewakuować się z Ziemi statkami kosmicznymi, ponieważ powietrze na błękitnej planecie stało się niezdatne do życia, a ludzkość zaczęła masowo wymierać.Katastrofa klimatyczna nie wykurzyła z Ziemi Sam (Margaret Qualley), która jako jedna z ostatnich żywych istot próbuje przetrwać, czerpiąc z własnej wiedzy naukowej i umiejętności. Nieco mętna i powolna akcja filmu rozkręca się, gdy na ekranie pojawia się Micah (Anthony Mackie). Czy uda im się załapać na lot ostatnim statkiem kosmicznym do nowego świata?
3. "Zapowiedź" (2009)
Mimo tego, że "Zapowiedź" [ang. "Knowing"] z Nicolasem Cagem w roli głównej ma już ponad 12 lat, to niezmiennie zapiera dech w piersiach. Koniec świata jest tu przykryty serią innych, mrożących krew w żyłach zdarzeń. Wyobraź sobie, co by było, gdybyśmy znali daty wszystkich katastrof i zagłady ludzkości?4. "Dzień zagłady"(1998)
"Dzień zagłady" [ang. "Deep Impact"] to prawdziwy klasyk w kategorii filmów katastroficzno-apokaliptycznych. Niebywałe jest to, że produkcja ma niemal ćwierć wieku, a efekty specjalne wyglądają lepiej niż w niektórych produkcjach, które wyszły kilka lat temu.5. "Paradoks Cloverfield" (2018)
"Paradoks Cloverfield" [ang. "The Cloverfield Paradox"] to lekko przebajerowane, ale całkiem udane kino sci-fiction, w którym zdecydowanie więcej "fiction" niż "science" (red. nauki). Historia umiejscowiona w 2028 roku ukazuje rzeczywistość w obliczu globalnego kryzysu energetycznego, gdy światowe mocarstwa stoją na skraju wojny.6. "Zagłada" (2018)
Pierwotnie "Zagłada" [ang. "Extinction"] miał wejść na duże ekrany, jednak finalnie zadebiutowała na Netflixie. Początkowo krwawa zagłada ludzkości jest tylko wytworem onirycznej paranoi Petera, który nie może przestać śnić o ataku najeźdźców, którzy mogą zrobić krzywdę jego najbliższym. Akcja rozkręca się, gdy okazuje się, że senne imaginacje bohatera były proroctwem.7. "Geostorm" (2017)
Co ciekawe, "Geostrom" to kolejny niezły film katastroficzny, w którym gra Gerard Butler - to on wystąpi w "Greenland" trzy lata później. Produkcja jest o tyle ciekawa, że jako jedna z nielicznych o tej tematyce, skupia się na tym, co naprawdę może spotkać Ziemię i ludzi już za kilka lat. Chodzi bowiem o przyśpieszające zmiany klimatyczne, które owocują niebezpiecznymi anomaliami pogodowymi.SPRAWDŹ TAKŻE:
