Reklama.
Od miesięcy trwa impas w rozmowach rządu z Episkopatem o likwidacji Funduszu Kościelnego. Premier Donald Tusk sprawia wrażenie zdeterminowanego, ale przedstawiciele Kościoła nie odpuszczają. Wiele wskazuje na to, że ze strony PO skończy się jedynie na pogróżkach…
Premier pogroził w połowie października: skoro Episkopat nie może porozumieć się z rządem w sprawie wysokości odpisu, który zastąpi Fundusz Kościelny, to rzecz powinien rozstrzygnąć Sejm. Część polityków PO i kościelnych hierarchów odebrała te słowa jako sygnał, że Tusk jest zdeterminowany, by zlikwidować Fundusz Kościelny nawet wbrew Episkopatowi. Ale jak ustaliliśmy, na pogróżkach może się skończyć. CZYTAJ WIĘCEJ
Gdy duchowni różnych wyznań, z którymi rozmawialiśmy, słyszą, że klub PO jednak nie zajmuje się kwestią odpisu, mówią: - Może to i lepiej? Wszystko się rozmyje i fundusz zostanie. To lepsze niż niepewny odpis. CZYTAJ WIĘCEJ