Tomasz Raczek dołączył do grona krytyków, którzy bezlitośnie podsumowali "Gierka" Michała Węgrzyna. Oberwało się też wcielającej się w żonę I sekretarza KC PZPR Małgorzacie Kożuchowskiej. "Ta rola jest wpadką" – bezlitośnie podsumował krytyk.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.
Napisz do mnie:
maja.mikolajczyk@natemat.pl
"Gierek" – porażka polskiej kinematografii
"Gierek" z Michałem Koterskim w tytułowej roli okazał się filmową katastrofą, na której krytycy nie pozostawiają suchej nitki. "Skoro istnieje termin 'panegiryk' oznaczający 'uroczysty tekst pochwalny sławiący jakąś osobę', w związku z filmem Michała Węgrzyna należałoby ukuć termin 'paneGierek' oznaczający apoteozę tak nieudolną, że nieomal ośmieszającą chwalonego" – pisał w recenzji dla "Gazety Wyborczej" Michał Szczerba.
"('Gierek') raczej ośmiesza siebie i sam temat. Co nie wyszło? Poza gadżetami i dekoracją wnętrz wszystko: scenariusz, reżyseria, dramaturgia, aktorstwo" – ocenił na łamach "Krytyki Politycznej" Jakub Majmurek.
"Dawno nie widziałem tak złego filmu. Nie jestem krytykiem filmowym, więc nie chcę wypowiadać się na temat dialogów czy gry aktorskiej, ale uważam, że 'Gierek' to film zakłamany, głupi, nieprawdziwy i niemający nie wspólnego z rzeczywistością" – powiedział profesor UW Marcin Zaremba w rozmowie z Olą Gersz z naTemat.
Raczek ostro skrytykował Kożuchowską i Koterskiego
Do grona krytyków "Gierka" dołączył właśnie Tomasz Raczek, który właśnie zamieścił recenzję filmu na swoim kanale na Youtube'ie. Słynny krytyk nie tylko nie miał litości dla samej produkcji, ale także nie omieszkał podsumować gry aktorskiej odtwórców głównych ról.
Najbardziej dostało się Małgorzacie Kożuchowskiej, która wcielała się w żonę I sekretarza KC PZPR Stanisławę Gierek.
"Ta rola jest wpadką. (...) Tak się kończy, jak człowiek chodzi po ściankach i zastanawia się bardziej, co na siebie założyć i jaką fryzurą zachwycić fotografów, zamiast zastanowić się, jaką rolę zagrać i co zrobić, żeby ta rola była wyjątkowa. Ścianki zabijają aktorstwo i pani Małgorzata ledwo dyszy w tym filmie" – podsumował ostro rolę Kożuchowskiej.
Raczek skrytykował także grę aktorską Michała Koterskiego, czyli tytułowego bohatera, zaczynając od całościowej oceny jego warsztatu.
"Misiek Koterski nie jest dobrym aktorem, więc co można zrobić? (...) To nie jest Gierek, to jest ktoś udający Gierka w takiej fatalnej sztuce z prowincjonalnego teatru. W prowincjonalnych teatrach też zdarzają się bardzo dobre sztuki i dobrzy aktorzy. To jest taka sztuka ze złego prowincjonalnego teatru zapomnianego przez Boga i ludzi, do którego już nikt nie chodzi" – skwitował.
Małgorzata Kożuchowska popularność zdobyła dzięki roli Hanki Mostowiak w serialu "M jak miłość". W ostatnim czasie zagrała w takich filmach, jak "Wyszyński - zemsta czy przebaczenie", "Bad Boy" czy "Banksterzy".
Michał "Misiek" Koterski jest synem słynnego reżysera Marka Koterskiego. Do jego najsłynniejszych ról należą te zagrane w filmach ojca: "Dniu świra" i "Wszyscy jesteśmy Chrystusami".
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut