Rosja gromadzi przy granicy z Ukrainą zapasy krwi.
Rosja gromadzi przy granicy z Ukrainą zapasy krwi. Fot. AP/Associated Press/East News
Reklama.
  • Nadciągają niepokojące doniesienie znad granicy rosyjsko-ukraińskiej.
  • Reuters donosi, że Rosja gromadzi zapasy krwi i materiałów medycznych na granicy z Ukrainą.
  • Rosja ma już tam też znaczne ilości sprzętu i wojska gotowego do inwazji na Ukrainę.
  • Widmo inwazji na Ukrainę

    Świat z niepokojem patrzy na to, co dzieje się na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Pod koniec ubiegłego roku Rosjanie zażądali wobec USA i NATO gwarancji, że w skład Paktu Północnoatlantyckiego nie wejdzie m.in. Ukraina. Kraje sojuszu wykluczyły ten postulat, a Moskwa zapowiedziała kroki militarne. Na granicy rosyjsko-ukraińskiej skoncentrowano ok. 100 tys. żołnierzy, którzy w każdej chwili mogą zaatakować naszego sąsiada.
    Tymczasem, jak przekazała agencja Reuters, Rosja gromadzi zapasy krwi i materiałów medycznych, które pozwoliłyby leczyć ewentualnych rannych. Swoje doniesienia opiera na trzech anonimowych źródłach w służbach wywiadowczych USA.
    Zdaniem amerykańskich urzędników, takie wskaźniki mogą mieć znaczenie do określenia, czy Rosja jest gotowa do inwazji na Ukrainę.
    – To nie gwarantuje, że nastąpi atak, ale nie przeprowadzałbyś następnego ataku, gdybyś nie miał krwi pod ręką – skomentował, cytowany przez agencję, emerytowany amerykański generał Ben Hodges. Reuters dodaje, że władze na Kremlu oraz w Waszyngtonie "nie odpowiedziały lub odmówiły" komentarza w sprawie tych doniesień.

    Morawiecki o sytuacji na Ukrainie

    Do sytuacji na granicy rosyjsko-ukraińskiej odniósł się w sobotę premier Mateusz Morawiecki. Jak stwierdził, "koncentracja wojsk rosyjskich u granic Ukrainy uświadomiła Europie, jak kruchy jest wypracowany przez lata pokój w Europie".
    – Niestety nie wszyscy zdają sobie sprawę z konsekwencji ewentualnego pozostawienia Ukrainy samej sobie. Dobrze wiemy z historii, że taka polityka zwykle kończy się bardzo źle dla całej Europy. Musimy zrobić wszystko, aby przeciwstawić się złym i niesprawiedliwym zamiarom Rosji wobec naszego sąsiada – zaznaczył szef rządu.
    – Musimy uświadamiać Europie każdego dnia, jak ważne jest teraz wsparcie wszystkich demokratycznych krajów dla wolności Ukrainy. Bo Europa nie jest tylko wspólnotą ekonomiczną. Jest przede wszystkim wspólnotą kultury i wartości, takich jak wolność i solidarność – dodał.