Przemysław Czarnek rozmawiał z parą prezydencką ws. zmian w prawie oświatowym.
Przemysław Czarnek rozmawiał z parą prezydencką ws. zmian w prawie oświatowym. Fot. Jakub Kaminski/East News
Reklama.
  • Para prezydencka rozmawiała z ministrem edukacji ws. "lex Czarnek"
  • Spotkanie Agaty Dudy i Andrzeja Dudy z Przemysławem Czarnkiem trwało około 2,5 godz. i podobno "rozwiało wszelkie wątpliwości"
  • Rozmówca Onetu przekazał, że po spotkaniu bliżej jest do podpisania ustawy przez prezydenta, niż do weta

  • Agata Duda i Andrzej Duda spotkali się z Przemysławem Czarnkiem, by przedyskutować przygotowaną przez niego ustawę, potocznie nazywaną "lex Czarnek”. Jak przekazał później w TVP Info minister edukacji i nauki, spotkanie było "bardzo merytoryczne, w bardzo szczerej atmosferze".
    Czarnek przekonywał w publicznej stacji, że w czasie rozmów z parą prezydencką wyjaśnił wszelkie wątpliwości dotyczące projektowanych zmian w prawie oświatowym.

    Kulisy spotkania ws. lex Czarnek

    O tym, co rzeczywiście udało się ustalić ws. "lex Czarnek" informuje Onet. Jak przekazał rozmówca portalu, po ostatnim spotkaniu posłanek opozycji z małżonką prezydenta, pojawiło się wiele wątpliwości po stronie Pałacu Prezydenckiego. Mówiło się nawet o "szeregu nieprawdziwych informacji".
    − Spotkanie ministra Przemysława Czarnka z parą prezydencką głównie polegało na odpowiadaniu na pytania, które wynikały z tez posłanek opozycji. Tak to wyglądało przez około 2,5 godz. − podkreślił informator Onetu. Zasugerował też, że spotkanie ministra z parą prezydencką "rozwiało wszelkie wątpliwości".
    Nie wiadomo jeszcze, jaki będzie efekt dyskusji w sprawie ustawy oraz jakie zdanie po spotkaniu ma odnośnie nowego prawa para prezydencka. – Nie można jednoznacznie stwierdzić, że prezydent z pewnością podpisze ustawę. Wydaje się, że to spotkanie pomogło i przechyliło szalę na korzyść podpisania ustawy – dodał rozmówca Onetu.

    Kontrowersje ws. "lex Czarnek"

    Zmiany w prawie oświatowym od początku wzbudzają ogromne kontrowersje. Teraz nowelizacją zajmuje się Senat, który najprawdopodobniej przekaże do Sejmu uchwałę o odrzuceniu projektu w całości. Zjednoczona Prawica ma jednak niezbędną większość, by przepchnąć ustawę, która w następnej kolejności trafiłaby na biurko prezydenta.
    Niespodziewanie w sprawę zaangażowała się pierwsza dama, która o procedowanej nowelizacji rozmawiała z przedstawicielkami opozycji. Po rozmowie parlamentarzystki przekazały, że Agata Duda podzieliła ich obawy, w kontekście przepisów zwiększających rolę kuratorów i możliwości zwalniania dyrektorów szkół bez wypowiedzenia.
    – Gdyby to ona decydowała, to prawo nie weszłoby w życie. Agata Duda obiecała nam, że będzie rozmawiała z prezydentem, ze swoim mężem. Uzbroiłyśmy ją w solidne argumenty. Obiecała nam, że postara się być na spotkaniu z ministrem Czarnkiem i Andrzejem Dudą – mówiła posłanka Kinga Gajewska tuż po spotkaniu z Agatą Dudą.
    Warto zaznaczyć, że ponad połowa Polaków obawia się upolitycznienia szkoły po wejściu w życiu "lex Czarnek". Tak wynikało ze styczniowego sondażu SW Research na zlecenie "Rzeczpospolitej".
    Czytaj także:

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut