Lada moment na antenie TTV startuje nowy program. "Projekt Cupid", który pomógł uczestnikom zawalczyć o swoje marzenia i spróbować sił w miłości. W roli jednego z prowadzących nie mogło zabraknąć Przemysława Kossakowskiego. Przy okazji uroczystej premiery prezenter zdradził naTemat, jak podchodzi do tematu randkowania. Wyjawił też, ile razy w życiu ktoś podbił jego serce.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Premiera "Projekt Cupid". O czym jest program?
"Projekt Cupid" to nowy program TTV, w którym widzowie poznają kilkoro niezwykłych osób – Olę, Jakuba, Maję, Krystiana, Martę, Sylwestra, Bartka - w spektrum autyzmu, z Zespołem Downa i Syndromem Tourette'a. Każda z nich poszukuje miłości, dlatego redakcja programu wraz z pomocą ekspertów podjęła się wyzwania znalezienia dla nich idealnych kandydatów na randkę w ciemno.
Oprócz obecnych na planie specjalistów, wsparciem podczas przygotowań, a także towarzyszami rozmów byli: debiutująca Barbara Kurdej-Szatan oraz znany widzom TTV z takich formatów jak "Kossakowski. Inicjacja" czy "Down the road" -Przemysław Kossakowski.
Gościliśmy na premierze programu, który był nagrywany latem ubiegłego roku. Po 6 miesiącach wszyscy uczestnicy oraz prowadzący spotkali się na uroczystej gali. Premiera już w niedzielę 13 lutego. Przy okazji Kossakowski zdradził naTemat.pl, czy traktuje swoje programy jako życiową misję.
– Nigdy nie miałem poczucia, że ja robię rzeczy, którymi chciałbym wpłynąć na rzeczywistość. Nigdy nie miałem takich planów i ambicji dopóki nie zaczęliśmy realizować "Down the road". Wtedy wszystko się zmieniło – przyznał.
– Tak naprawdę "Projekt Cupid", a przedtem "Down the road" jest wynikiem propozycji, którą dostałem od mojej szefowej Lidki Kazen. Ja w to wszedłem i okazałem się dobry. Traktuję to więc jako misję, która się udała. To spadło na mnie i porwało ze sobą – dodał.
Przemysław Kossakowski zdradził, ile razy w życiu był zakochany. Ta piosenka kojarzy mu się z miłością
W najnowszym programie prezenter uczy uczestników, jak przełamać lody i prowadzić rozmowę na randce. Nam Kossakowski przy okazji uroczystej premiery z uczestnikami i współprowadzącą powiedział, jakim typem osoby jest prywatnie, jeśli mowa o relacjach romantycznych.
– Kiedyś byłem bardzo nieśmiały i randka była dla mnie paraliżującym doświadczeniem. Nie mówię, że jestem fachowcem i człowiekiem z nieprawdopodobnym doświadczeniem. Uważam, że klucz dobrej randki polega na tym, że okazujemy zainteresowanie – stwierdził.
Wyjawił także, jaka piosenka kojarzy się mu z pierwszą miłością. – Myślę, że jest taka piosenka. To utwór z repertuaru amerykańskiego zespołu Slayer pt. "Angel Of Death". To była pierwsza i ostatnia miłość – podkreślił.
Warto wspomnieć, że pierwszą żonę Kossakowski poznał już w liceum. Nigdy publicznie nie zdradził jednak imienia byłej partnerki. W 2018 roku, gdy był już znaną postacią w telewizji, zaczął spotykać się z Martyną Wojciechowską. Na początku 2019 roku para była już zaręczona, a 16 października 2020 roku podzielili się zdjęciem, na którym ich palce zdobią obrączki.
Ich związek nie przetrwał. W lipcu 2021 roku cała Polska żyła doniesieniami o rozstaniu prowadzącej programu "Kobieta na krańcu świata" i Kossakowskiego. "Po 3 latach związku i 3 miesiącach od ślubu, z dnia na dzień nastąpił koniec mojego małżeństwa" – przekazała fanom podróżniczka.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut