Biały Dom: inwazja Rosji może rozpocząć się w każdej chwili
redakcja naTemat
11 lutego 2022, 20:24·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 lutego 2022, 20:24
— Inwazja Rosji może rozpocząć się w każdej chwili. Nasza odpowiedź będzie natychmiastowa, a wsparcie dla Ukrainy będzie trwało bez przerwy — powiedział na konferencji prasowej Jake Sullivan, doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego.
Reklama.
– Stany Zjednoczone namawiają swoich obywateli, żeby jak najszybciej opuścili Ukrainę. Ryzyko jest na tyle wysokie, że najwyższy czas na wyjazd, póki wszystkie drogi są jeszcze otwarte. Wzywam do podjęcia odpowiedzialnego wyboru — powiedział Sullivan.
USA: dalsza eskalacja ze strony Rosji wokół Ukrainy
Zaznaczył, że widzą "oznaki dalszej eskalacji ze strony Rosji wokół Ukrainy". - Uważamy, że do nowej inwazji może dojść jeszcze podczas trwających Igrzysk Olimpijskich. Jesteśmy przygotowani na każde działania Rosji – dodał.
— Rosja ma tyle sił, by przeprowadzić poważną akcję wojskową. Wysłanie żołnierzy do Niemiec i do Polski to nie są żołnierze, którzy będą walczyć z Rosją. To nie są działania eskalacyjne, tylko obronne. Chodzi o obronę granicy NATO. Mamy podejrzenia, że Rosja będzie podejmować działania wojskowe i że może to zostać przeprowadzone bardzo szybko — stwierdził Sullivan.
W piątek po południu czasu polskiego prezydent USA rozmawiał z przywódcami kilku państw NATO, w tym z prezydentem Polski. Tematem rozmowy był kryzys wokół Ukrainy i możliwy atak na ten kraj ze strony Rosji.
Andrzej Duda rozmawiał z Bidenem o Ukrainie
W rozmowie wzięli udział przywódcy USA, Polski, Kanady, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch i Rumunii, a także sekretarz generalny NATO oraz przewodniczący Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej, Ursula von der Leyen i Charles Michel.
Po spotkaniu odbyła się konferencja, na której prezydent poinformował, że tematem rozmowy był właśnie problem rosyjskiej agresji na Ukrainę. – Omawialiśmy możliwe przewidywane scenariusze wydarzeń. Jest jedność przywódców Zachodu i poczucie potrzeby solidarności wzajemnej i z Ukrainą – mówił Duda.
Jak przekazał, nie ma deklaracji wysłania sił na Ukrainę, ale jest gotowość wysłania środków defensywnych. – Działania, które prowadzi Rosja doprowadziły do jedności Zachodu, jakiej dawno nie obserwowaliśmy; doprowadziły do wybuchu postaw patriotycznych na Ukrainie. Wszyscy przywódcy wypowiadali się dziś jednogłośnie - trzeba wspierać Ukrainę – podkreślił.
Jego zdaniem trzeba rozmawiać z Rosją, prowadzić dialog i szukać rozwiązań, ale nie poprzez ustępstwa, które będą prowadziły do ograniczenia suwerenności i osłabienie NATO.
Dodajmy, że w związku z tym kryzysem w czwartek odbyło się spotkanie premierów Polski i Wielkiej Brytanii. Podczas wspólnej konferencji padło kilka mocnych słów. Jak mówił polski premier, celem politycznym Putina jest rozbicie NATO. Z kolei premier Wielkiej Brytanii zwracał uwagę na rolę naszego kraju w zbiorowym bezpieczeństwie.