Trzy tysiące dodatkowych żołnierzy z USA ma w najbliższych dniach trafić do Polski. Żołnierze mają pochodzić z tej samej dywizji, która jest już w naszym kraju. Informację tę podała agencja Reuters, a następnie potwierdził ją oficjalnie Pentagon.
Do Polski trafią kolejni żołnierze USA. Fot. Jakub Kaminski/East News
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.
Napisz do mnie:
natalia.kaminska@natemat.pl
Przypomnijmy, że to już kolejni amerykańscy żołnierze, którzy przyjadą do Polski ze względu na ryzyko wojny między Rosją a Ukrainą.
Więcej wojska USA trafi do Polski
Do naszego kraju w ostatnim tygodniu zaczęli przyjeżdżać amerykańscy żołnierze 82. Dywizji Powietrznodesantowej.
Jak informowaliśmy wówczas w naTemat.pl w związku z niebezpieczeństwem wybuchu konfliktu zbrojnego między Rosją a Ukrainą administracja Joe Bidena zapowiedziała, że do naszego kraju zostanie wysyłanych około 1,7 tys. amerykańskich żołnierzy. Teraz ma przyjechać kolejne trzy tys. żołnierzy, gdyż sytuacja z Rosją wydaje się pogarszać. Informację tę podała agencja Reuters, a następnie potwierdził ją oficjalnie Pentagon.
Żołnierze, którzy pojawią się w Polsce, mają należeć do 82. Dywizji Powietrznodesantowej, czyli tej która jest już w Polsce. Cała jednostka stacjonująca w Karolinie Północnej liczy ok. 17,5 tys. żołnierzy.
Z informacji agencji wynika, że żołnierze mają być w Polsce w przyszłym tygodniu. Źródło Reutersa określiło przerzut jako "znaczące rozmieszczenie" sił.
Korzenie 82. Dywizji Powietrznodesantowej sięgają I wojny światowej, ale to po "Market Garden" jednostka stała się elitą armii Stanów Zjednoczonych. Od tamtego czasu praktycznie nie było amerykańskiej operacji, w której żołnierze 82. Dywizji nie braliby udziału.
USA: kryzys między Rosją a Ukrainą pogarsza się
Dodajmy, że w piątek Jake Sullivan, doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego, przekazał, iż inwazja Rosji może rozpocząć się w każdej chwili.
– Uważamy, że do nowej inwazji może dojść jeszcze podczas trwających Igrzysk Olimpijskich. Jesteśmy przygotowani na każde działania Rosji – dodał. Jak podkreślił, "nasza odpowiedź będzie natychmiastowa, a wsparcie dla Ukrainy będzie trwało bez przerwy".
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
