Syn Toma Hanksa publicznie pożalił się na ojca. Brakowało męskiego wzorca
Syn Toma Hanksa publicznie pożalił się na ojca. Brakowało męskiego wzorca Fot. YouTube.com/@ChetHanx; Alberto E. Rodriguez/Getty AFP/East News

Syn Toma Hanksa i Rity Wilson opublikował na swoim kanale YouTube intymne wideo. Otworzył się na temat swojego dzieciństwa i wychowania. 31-letni Chet stwierdził, że chociaż "kocha swoich rodziców" i "nie chciałby mieć innych", to w okresie dorastania bardzo brakowało mu "silnego męskiego wzorca". To jednak nie wszystko, co "złamało" go jako syna gwiazd.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

Chet Hanks - syn aktora chce być raperem i youtuberem

Jak mawiał Forrest Gump, w którego przed laty wcielił się Tom Hanks: "Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, na co trafisz". Okazuje się, że życie jako dziecko sławnych rodziców wcale nie jest zawsze takie słodkie, jak to wygląda z zewnątrz. O tym przekonał się doskonale Chet Hanks - 31-letni syn aktora Toma Hanksa i Rity Wilson.

logo
Tom Hanks z synem Chetem w 2012 roku Fot. 0000584/Reporter

Wiadomo, że potomek zdobywcy dwóch Oscarów ma ambicje zostać raperem oraz rozkręcić się jako youtuber. W serwisie (16 lutego) zagościł bowiem filmik jego autorstwa. Zaplanował cykl "Program doskonalenia siebie". W ramach tego wrzucił na YouTube pierwsze wideo, które zatytułował "Prawda o dorastaniu jako Hanks".

Syn Toma Hanksa publicznie pożalił się na ojca. Mocne słowa w filmiku o dorastaniu

To bardzo osobiste wypowiedzi Cheta Hanksa na temat jego "skomplikowanego" dorastania. Mężczyzna zasugerował, że wychowanie się w domu ze sławnymi rodzicami to nie wszystko, co zostawiło w nim bolesne rany na resztę życia.

Wyznał, że wielu ludzi gardziło nim ze względu na jego popularnych rodziców i teraz wie, że zwyczajnie potrzebował kogoś, kto mu powie: "Hej ziomek, pi***** tych ludzi. Oni po prostu ci zazdroszczą. Masz wszystko, czego chcą, więc próbują rzucić na ciebie swój cień, żebyś poczuł się jak g***o".

Chet przyznał, że takiej postawy oczekiwał właśnie od swojego taty, ale ten nie miał dla niego czasu, bo był zajęty robieniem kariery. Ma do niego za to wiele żalu i wewnętrznej złości. "Nie miałem silnego, męskiego wzoru do naśladowania" – zwierzył się.

Potem syn Hanksa otworzył się na temat złośliwych rówieśników, którzy non stop go oceniali. "Byłem tylko synem sławnego człowieka, więc nie zrobiłem niczego, co zasługiwałoby na uznanie, a tak czy inaczej wywołało wiele pogardy, wiele nienawiści wobec mnie" – podkreślił.

Chet Hanks powiedział, że podczas gdy jego ojciec święcił zawodowy triumf i stał "na piedestale", on był uważany za "naprawdę aroganckiego" dzieciaka i dostał "tytuł rozpieszczonego bachora", chociaż jego zdaniem tak naprawdę nie było. "Ludzie wyrobili sobie o mnie zdanie, zanim jeszcze mnie poznali, a przekonanie ich, że tak nie jest, było niezwykle trudne. Natknąłem się na wiele pogardy, wiele wrogości, wiele negatywności, ponieważ wszyscy byli gotowi nienawidzić tak z założenia" – dodał.

Warto wspomnieć, że w przeszłości syn Hanksa zmagał się z napadami złości i agresji. Co więcej, jego była partnerka oskarżyła go nawet o napaść, pobicie i znęcanie się psychiczne. W filmiku przyznał, że to ludzie uczynili go "nieufnym" i to "sprowadziło go na złą drogę, gdyż czuł, że musi coś udowodnić". Przyznał, że wolał zastraszać innych, niż pozwolić ludziom, aby oni zrobili to pierwsi. Skwitował, że teraz się wyciszył i "nie ma już nic do udowodnienia".

Czytaj także: