Wciąż nie odnaleziono zaginionych kobiet z Częstochowy. Do poszukiwań włączyły się nowe grupy
Wioleta Wasylów
18 lutego 2022, 19:38·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 lutego 2022, 19:38
Chociaż częstochowska prokuratura oskarżyła już 52-letniego mężczyznę o zabójstwo 45-letniej Aleksandry i jej 15-letniej córki Oliwii, to zaginionych kobiet wciąż nie udało się odnaleźć. Teraz w zakrojone na szeroką skalę poszukiwania włączyły się nowe grupy. Nie tylko nurkowie, ale także prywatne osoby, które odpowiedziały na apele rodziny kobiet.
Reklama.
Wciąż trwają poszukiwania 45-letniej Aleksandry W. i jej 15-letniej córki Oliwii. Kobiety zaginęły w czwartek w Częstochowie.
Do zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań dołączyli nurkowie oraz osoby prywatne.
Chociaż 45-latka i 15-latka wciąż są poszukiwane, to prokuratura postawiła zarzut ich zabójstwa 52-letniemu mężczyźnie.
Przypomnijmy, że gdy w czwartek 45-letnia Aleksandra W. i jej 15-letnia córka Oliwia wyszły z mieszkania przy ul. Bienia w Częstochowie na spacer z psem, już z niego nie wróciły. Ich zaginięcie w sobotę zgłosiła matka 45-latki.
Wtedy też rozpoczęły się poszukiwania. Policja Śląska informowała na Facebooku, że "45-latka ostatni raz widziana była 10 lutego br. na ROD przy ul. Żyznej w Częstochowie". Podała też rysopisy kobiet.
Poszukiwania 45-latki i 15-latki wciąż trwają
Do tej pory nie ustalono, gdzie znajdują się zaginione matka z córką. Poszukiwania jednak wciąż trwają. Jak zaznaczała Policja Śląska na swojej stronie, śledczy nadal badają różne wątki i analizują szczegóły sprawy.
W czwartek teren w pobliżu ogródków działkowych przy ulicy Żyznej był przeszukiwany przez policję, zaś strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu, sprawdzali tamtejsze stawy przy pomocy specjalistycznego sprzętu. Jednak ze względu na silny wiatr poszukiwania przerwano po południu.
Udało się je wznowić dzisiaj, już ze wsparciem dodatkowych sił. Jak poinformował PAP Krzysztof Dzwonnik z Komendy Miejskiej PSP w Częstochowie, do pomocy policjantom i trzem jednostkom straży pożarnej wysłano też specjalistyczną grupę wodno-nurkową z Bytomia, która teraz swoim sprzętem przeszukuje okoliczne zarośla i zbiorniki wodne – także te znajdujące się na prywatnych posesjach.
– To działania specjalistyczne, dotyczą prac wodnych z wykorzystaniem sonaru, który jest używany w pierwszej kolejności, a później, w razie potrzeby, do dalszych działań będą wykorzystywani płetwonurkowie – tłumaczył Dzwonnik.
Dodatkowo, do poszukiwań kobiet w ramach inicjatywy społecznej włączyły się prywatne osoby, które odpowiedziały na internetowe apele rodziny zaginionych. – To ponad 80 osób. Każda z nich porusza się po wyznaczonym sektorze ogródków działkowych. My ze strażakami z Bytomia wykonujemy penetrację okolicznych zbiorników wodnych – przekazała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, Sabina Chyra-Giereś.
Media donosiły, że w pobliżu ogródków działkowych zostały znalezione fragmenty odzieży mogącej należeć do matki i córki. Jednak, jak podkreśla policja, by to stwierdzić, trzeba najpierw zbadać te materiały.
52-latek oskarżony o zabicie matki i córki
Chociaż kobiet wciąż nie udało się odnaleźć, to w środę Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Południe – w oparciu o pozostałe ustalenia dowodowe zebrane w trakcie śledztwa – postawiła zarzut zabójstwa 45-latki i 15-latki 52-letniemu mężczyźnie. Został on też oskarżony o bezprawne pozbawienie ich wolności.
Czytaj także: Ujawniono nowe informacje ws. zbrodni w Pleszewie. Jedna z ofiar... głównym podejrzanym
– Mężczyzna odmówił składania wyjaśnień i nie przyznał się do winy – przyznał wówczas prok. Krzysztof Budzik z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. To właśnie prokuratura okręgowa przejęła teraz śledztwo dotyczące zabójstwa matki i córki. Śledczy na razie jednak nie zdradzają więcej szczegółów na temat sprawy i oskarżonego.
Wiadomo, że sąd, jeszcze na wniosek prokuratury rejonowej, zdecydował się zastosować wobec 52-latka środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu.
Policja prosi o pomoc
Funkcjonariusze zajmujący się sprawą wciąż proszą o pomoc wszystkie osoby, które mogą wiedzieć cokolwiek na temat zaginionych lub miały z nimi kontakt (nawet kilkanaście dni wcześniej).
"W dalszym ciągu apelujemy, szczególnie do kierowców, którzy wieczorem 10 lutego lub w nocy z 10 na 11 lutego poruszały się pojazdem z zamontowana kamerką samochodową, by przejrzały nagrany materiał. Być może zarejestrowany został przejazd srebrnego forda focusa o numerze rejestracyjnym SC1836F (należącego do 45-latki – przyp. red.)" – apelowała policja.
Jak przyznała rzeczniczka częstochowskiej KMP, "do policji docierają informacje i sygnały, które są na bieżąco weryfikowane". – Nadal apelujemy o ich przekazywanie: każdy trop, każda informacja jest dla nas ważna – podkreślała.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut