Nokaut zakończył konflikt, walka trwała aż 11 sekund. "Kamerzysta" pokonał "Kruszwila"
redakcja naTemat
20 lutego 2022, 10:59·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 lutego 2022, 10:59
"Kamerzysta" pokonał "Kruszwila" na gali Prime MMA, a w zasadzie obił go w 11 sekund i zakończył konflikt dwóch patoyoutuberów. Walka do historii nie przejdzie, ale obaj bardzo jej potrzebowali. Zwycięzca już ma kolejny cel na swojej sportowej drodze, a pokonany chce iść do Sejmu...
Jako main event, czyli walkę wieczoru na gali Prime Show MMA: Zadyma w Łodzi, zapowiedziano starcie "Lord Kruszwil" vs "Kamerzysta". Zapowiadało się emocjonujące starcie, ponieważ między zawodnikami jest dużo niewyjaśnionych spraw. Co ciekawe, kiedyś byli dobrymi kolegami i tworzyli razem treści na YouTube. Na czym z polega konflikt Kruszwila i Kamerzysty?
W przeszłości, gdy zakończyli współpracę i zaczęli działać na własny rachunek, Kruszwil, któremu szło dobrze, nagle zaczął tracić panowanie nad swoim kanałem. Kamerzysta zaś wpadł na pomysł produkowania patologicznych treści. Kruszwil zarzucał Kamerzyście oszustwa finansowe. Dodatkowo wciąż między patoyoutuberami pojawia się kobieta...
Wyjaśnili sobie wszystko w trakcie gali Prime Show MMA. Skrzyżowali rękawice, choć to chyba zbyt duże określenie. "Kamerzysta" rzucił się na rywala, powalił go na matę i obijał tak długo, aż walka nie dobiegła końca. No nie był to epicki pojedynek. Zresztą zobaczcie sami 11 sekund walki i potężny nokaut na "Kruszwilu":
Co dalej z "bohaterami" polskiego internetu?
Łukasz "Kamerzysta" Wawrzyniak po wygranej zaprosił do tańca "Nitrozyniaka". – Skoro jesteś taki cwany i twierdzisz, że byś mnie roz*ebał, to zapraszam – rzucił do niego po walce. I pewnie wkrótce czeka nas starcie obu. A Marek "Kruszwil" Kruszel chyba nie czuje się dobrze po starciu. – To był cios, który zgasił mi światło. Przez chwilę nie wiedziałem, co się dzieje – mówił po walce. A potem trafił do szpitala i przyznał, że chce startować do parlamentu...
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut