Konflikt na Wschodzie się zaognia. Kolejny kraj wzywa swych obywateli, by opuścili Ukrainę
Wioleta Wasylów
21 lutego 2022, 09:53·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 lutego 2022, 09:53
Sytuacja na Ukrainie robi się coraz bardziej napięta. Jak zaznacza Zachód, Rosja może już niedługo dokonać inwazji na swojego południowo-wschodniego sąsiada. Coraz więcej krajów wzywa swoich obywateli do opuszczenia Ukrainy. Tak postąpił też w niedzielę premier Izraela, Naftali Bennett.
Reklama.
Kryzys wokół Ukrainy się pogłębia, a sytuacja robi się coraz bardziej niebezpieczna.
Coraz więcej krajów wzywa swoich obywateli do opuszczenia Ukrainy. Taki apel wystosował w niedzielę premier Izraela Naftali Bennett.
Wskazał, że z czasem coraz trudniej będzie Izraelczykom opuścić Ukrainę, a jeśli dojdzie do inwazji ze strony Rosji, grozi im poważne niebezpieczeństwo.
Premier Izraela Naftali Bennett zaznaczał w niedzielę, że sytuacja na Ukrainie z powodu wywieranej przez Rosję presji robi się coraz bardziej napięta i groźna, co może nie tylko wpłynąć na bezpieczeństwo ludzi, ale też utrudnić późniejsze próby wyjazdu z kraju.
Obawy o atak ze strony Rosji. Izrael wzywa swoich obywateli do opuszczenia Ukrainy
Bennett podzielił się swoimi obawami na Twitterze. Tam też zamieścił zdecydowany apel do obywateli Izraela, w którym chciał, by ci nie ryzykowali i wyjechali z Ukrainy.
"Wzywam Izraelczyków na Ukrainie: natychmiast opuśćcie ten kraj. Możliwość zagwarantowania Wam bezpieczeństwa w sytuacji zagrożenia, będzie ograniczona. Weźcie odpowiedzialność i wracajcie do domu" – napisał.
Dodatkowo Bennett przekazał, że izraelski rząd zadba o to, by zapewnić wszystkim chętnym Izraelczykom bezpieczny powrót do ojczyzny. Jak na razie z takiej możliwości skorzystały 3 tys. osób. Jednak z każdym dniem, jak przestrzegał szef rządu, coraz trudniej będzie organizować takie wyloty, ponieważ coraz więcej linii lotniczych przestaje latać na ukraińskie lotniska – na taki krok zdecydowały się m.in. niemiecka Lufthansa i skandynawskie SAS.
Następne państwa apelują do swych obywateli, by opuścili Ukrainę
Coraz więcej państw wzywa swoich obywateli do wyjazdu z Ukrainy. Taki apel skierowały dotychczas m.in. władze USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Austrii, Holandii, Danii, Łotwy, Litwy i Estonii.
Dodatkowo kolejne ambasady ewakuują się z Kijowa i przenoszą do Lwowa. Zrobiły tak już m.in. USA i Wielka Brytania. W niedzielę również dyplomaci holenderscy zostali przetransportowani do Lwowa, gdzie otwarto centrum wsparcia dla obywateli Niderlandów na Ukrainie.
Również NATO zapowiedziało, że wszyscy jego pracownicy, którzy przebywali w Kijowie, będą swoją pracę kontynuować we Lwowie i w Brukseli.
USA: Rosja szykuje się do inwazji
Jak stwierdził w niedzielę w programie CNN "State of the Union" sekretarz stanu USA Antony Blinken, wszystko wskazuje na to, że Rosja intensywnie szykuje się do ataku. "Wszystko, co prowadzi do faktycznej inwazji, wydaje się mieć miejsce".
Z kolei sieć telewizyjna Bloomberg, powołując się na trzech "przedstawicieli władz krajów zachodnich", informowała, że Moskwa poza Kijowem będzie też chciała zaatakować Charków, Odessę i Chersoń. Informacje te mają być oparte na danych wywiadowczych.
Niebezpiecznie robi się też we wschodnich regionach Ukrainy, gdzie kontrolę sprawują prorosyjscy separatyści. Władze samozwańczych republik Doniecka i Ługańska zaczęły ewakuować mieszkańców do Rosji (poza mężczyznami w wielu poborowym). Twierdzą, że przetransportowano tam już 30 tys. osób, jednak według rosyjskich mediów te dane są trzykrotnie zawyżone.
Wspierane przez Kreml samozwańcze władze donieckiej i ługańskiej republiki tłumaczyły decyzję o ewakuacji tym, że "ukraińskie siły planują tam ofensywę". Jednak zarówno ukraińskie wojsko, jak i rząd stanowczo temu zaprzeczają. Wskazują, że to Rosja i prorosyjscy separatyści dopuszczają się prowokacji.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut