Małgorzata Pieńkowska o kulisach batalii z rakiem piersi. Szczery wywiad
Małgorzata Pieńkowska o kulisach batalii z rakiem piersi. Szczery wywiad Fot. TRICOLORS/East News

Małgorzata Pieńkowska kilkanaście lat temu usłyszała diagnozę, która towarzyszyła jej przez kolejne lata. Gwiazda "M jak miłość" walczyła z rakiem piersi. Teraz otworzyła się na temat choroby. Przez lata nie chciała o niej mówić. "Szef, tam na górze, zadecydował, że mam jeszcze pożyć, żeby się czegoś tutaj, na ziemi, nauczyć" – stwierdziła.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

Małgorzata Pieńkowska - kariera

Małgorzata Pieńkowska ukończyła Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Współpracowała z największymi reżyserami. Miała okazję występować w Teatrze Polskim w Warszawie oraz w Teatrze Ateneum. Na swoim koncie ma kilkadziesiąt spektakli w teatrach w całej Polsce.

logo
Małgorzata Pieńkowska w 2005 roku Fot. PIOTR FOTEK/REPORTER

Pieńkowska największą sławę i sympatię publiczności zdobyła jednak za sprawą serialu. Rolą Marii Zduńskiej/Rogowskiej w "M jak miłość" podbiła serca widzów. Z serialowych produkcji można także wymienić "Klan", gdzie od 1997 roku ogrywała postać pani doktor Ligockiej.

Małgorzata Pieńkowska przez lata walczyła z nowotworem. Diagnozę usłyszała w 2003 roku

Życie dało w kość Małgorzacie Pieńkowskiej, która niemal 20 lat temu usłyszała diagnozę. Gwiazda "M jak miłość" dowiedziała się, że ma raka piersi. Walka z chorobą nowotworową była zacięta, a aktorce ostatecznie udało się z niej wykaraskać. O tym, jak trudne były to dla niej chwile i z jaką myślą żyje teraz, mając za sobą te koszmarne doświadczenia, zdecydowała się opowiedzieć w wywiadzie na łamach weekendowego wydania gazety.pl.

Aktorka kilkukrotnie zaznaczyła, że wieść o tym, że jest chora, była dla niej niebywałym szokiem, ponieważ bardzo o siebie dbała. Mimo zmagań z rakiem, Pieńkowska nie rezygnowała z grania. Na planie serialu przychodziła w peruce. To nie był łatwy czas dla niej także w kwestii związkowej. Aktorka rozstała się wówczas ze swoim mężem Jackiem Sobalą, z którym doczekała się córki.

W wywiadzie Pieńkowska przyznała, że choroba nauczyła ją brać pełnymi garściami z dnia codziennego i doceniać małe rzeczy. "Choroba mi na pewno pokazała i zakomunikowała to drukowanymi literami, że życie jest olbrzymim darem. Jak człowiekowi się wydaje, że zupełnie nie ma się z czego cieszyć, to może, chociażby spojrzeć na swojego ukochanego kota lub psa. I cieszyć się z tego, że zwierzaki są obok niego. Że ma przyjaciół. Że przeczytał książkę..." – podkreśliła.

Znalezienie się oko w oko z rakiem piersi pokazało aktorce, że życie bywa kruche i niczego nie wolno być pewnym. "Moje doświadczenie jedno zmieniło na stałe: mam dystans. Mogę się z kimś posprzeczać, kogoś nie lubić, ale to nie jest mój wróg. I jeśli do mnie przyjdzie i poprosi o pomoc, jak będę mogła - pomogę" – oznajmiła.

"Jeśli mnie pani pyta o tamten czas, to na pewno poczułam, że absolutnie nie ma w życiu rzeczy stałych. Na pewno zobaczyłam też, jaka jestem silna i mądra" – dodała Pieńkowska. Gwiazda podkreśliła, że głęboko wierzy w to, że to właśnie Bóg zdecydował o tym, że ma jeszcze żyć. Dodała, że podczas choroby poznała lepiej siebie samą.

"Szef, tam na górze, zadecydował, że mam jeszcze pożyć, żeby się czegoś tutaj, na ziemi, nauczyć (...) To są rzeczy niedające się opowiedzieć. Każdy, kto przeżył doświadczenie ocierające się o ostateczne, wie, że tak właśnie jest. Życie odczuwa się mocniej. I powiem pani, że w chorobie mój kontakt ze sobą był wyjątkowy. Świat zewnętrzny nie miał na mnie wpływu. Nikt i nic. Ważna byłam tylko ja. To jest fenomenalne uczucie!" – przyznała.

Czytaj także: