Putin poniesie odpowiedzialność przed trybunałem w Hadze? MTK reaguje na wojnę w Ukrainie
redakcja naTemat
25 lutego 2022, 11:14·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 lutego 2022, 11:14
Głos w sprawie rosyjskiej agresji zabrał Karim Kha, prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w Hadze. Przypomniał "stronom prowadzącym działania wojenne", że jego rolą jest wszczynanie postępowań w sprawie zbrodni wojennych oraz aktów ludobójstwa.
Reklama.
Reklama.
Putinowi grozi postępowań w sprawie zbrodni wojennych?
Prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego Karim Khan przebywa obecnie na misji w Bangladeszu, jednak przekazuje, że na bieżąco śledzi wydarzenia na wschodzie Europy.
Karim Khan przypomniał "stronom prowadzącym działania wojenne", że jego rolą jest wszczynanie postępowań w sprawie zbrodni wojennych oraz aktów ludobójstwa.
"Przypominam wszystkim stronom prowadzącym działania wojenne na terytorium Ukrainy, że mój urząd może wykonywać swoją jurysdykcję i prowadzić dochodzenie w sprawie wszelkich aktów ludobójstwa, zbrodni przeciwko ludzkości lub zbrodni wojennych popełnionych na terytorium Ukrainy" - napisał w oświadczeniu prokurator Karim Khan.
Trybunał w Hadze obserwuje agresją Rosji
Kiedy stało się jasne, że Władimir Putin zdecydował się zapisać na kartach historii, jako agresor napadający na niepodległe państwo, pojawiły się głosy, że może on ponieść odpowiedzialność przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze i sądzony jako zbrodniarz wojenny. Dzień po inwazji, prokurator MTK wydał oficjalne pismo, w którym zaznaczył, że jest zaniepokojony rosyjskim atakiem na Ukrainę. Jak dodał, Trybunał może zbadać agresję Rosji pod kątem możliwych zbrodni wojennych oraz zbrodni przeciwko ludzkości.
"Moje biuro będzie nadal uważnie monitorować sytuację w Ukrainie” – dodał. „Podczas niezależnego i bezstronnego wykonywania swojego mandatu Biuro pozostaje w pełni zaangażowane w zapobieganie okrucieństwu i zapewnianie, aby każdy odpowiedzialny za takie zbrodnie został pociągnięty do odpowiedzialności” – napisał.
Nad ranem polskiego czasu 24 lutego, Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia - jak to określił - specjalnej operacji wojskowej w Donbasie. Jego działania to wypowiedzenie wojny Ukrainie. Z tego powodu wielu mieszkańców Kijowa zdecydowało się opuścić ukraińską stolicę.
W piątek rano armia rosyjska rozpoczęła bombardowanie Kijowa. Jak poinformował portal Nexta ok. 56 rosyjskich pojazdów ze sprzętem wojskowym zmierza w kierunku stolicy. Aby uniemożliwić dotarcie do miasta, ukraińscy żołnierze wysadzili kilka mostów. Jednocześnie, obrońcom Kijowa udało się zestrzelić jeden rosyjski samolot.