Jeszcze przed oficjalnym atakiem Rosji na Ukrainę samorządowcy z Warmii i Mazur postanowili potępić działania rosyjskich władz. Podczas dyskusji nad stanowiskiem popierającym działania rządu polskiego na rzecz Ukrainy jedno ugrupowanie wyłamało się z głosowania. Nieprzychylni całej inicjatywie byli działacze PiS.
W Olsztynie radni PiS nie poparli stanowiska potępiającego agresję Rosji na Ukrainę
Zachowanie działaczy partii rządzącej miało być dla pozostałych radnych tym bardziej zaskakujące, że przyjęte stanowisko zatytułowano: "W sprawie poparcia władz państwowych RP"
24 lutego wojna w Ukrainie stała się faktem. Konflikt za naszą wschodnią granicą narastał od dłuższego czasu, dlatego poszczególne samorządy już wcześniej zaczęły przyjmować specjalne stanowiska potępiające działania rosyjskich władz.
Tego typu stanowisko przyjęli m.in. radni Olsztyna, jednak wcześniej doszło do zaskakującej dyskusji, w toku której radni Prawa i Sprawiedliwości skrytykowali inicjatywę. Jak donosi olsztyńska "Gazeta Wyborcza", działacze PiS nie tylko nie poparli stanowiska i nie wzięli udziału w głosowaniu, ale starali się odwieść od tej inicjatywy pomysłodawców.
Radni podnosili argumenty dotyczące tego, że nie mogli wcześniej zapoznać się ze stanowiskiem, a Jarosław Babalski, wiceprzewodniczący rady z ramienia PiS, twierdził z kolei, że radni miejscy w ogóle nie powinni angażować się w politykę zagraniczną.
Ostatecznie 17 radnych było za przyjęciem stanowiska. Radni PiS na znak protestu w ogóle nie wzięli udziału w tym głosowaniu. – Apelowałem, żeby przerwać dyskusję, choćby po to, żeby radni PiS-u nie musieli się potem wstydzić za słowa, które wypowiadają – zrelacjonował w rozmowie z dziennikiem radny PO Łukasz Łukaszewski.
- Najlepiej postawę kolegów z PiS pozostawić bez komentarza - powiedział Robert Szewczyk, przewodniczący rady miasta z PO.
Zachowanie działaczy PiS miało być dla pozostałych radnych tym bardziej zaskakujące, że przyjęte stanowisko zatytułowano: "W sprawie poparcia władz państwowych Rzeczypospolitej Polskiej".
Co dokładnie można było przeczytać w przygotowanym na sesję stanowisku? Znalazło się w nim m.in. sformułowanie, że imperialna polityka Rosji była i jest śmiertelnym zagrożeniem dla jej sąsiadów: Ukrainy, Białorusi, państw bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii oraz Polski.
"W pełni popieramy stanowcze działania władz państwowych Rzeczypospolitej Polskiej na rzecz obrony niepodległości Ukrainy przed agresją oraz wsparcie polityczne, gospodarcze i w sprzęt wojskowy" – napisali olsztyńscy radni.