Wieść o rozstaniu Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy wstrząsnęła opinią publiczną. Według doniesień jednego z portali gwiazdor miał zostawić swoją żonę dla prawniczki, która z nimi sąsiadowała. Doniesienia o zdradzie Królikowskiego zbulwersowały gwiazdę formatu "Gogglebox. Przed telewizorem". Sylwia Bomba dosadnie podsumowała postawę aktora. "Tylko jedno słowo dla takiego chłopca" – stwierdziła bez ogródek.
Reklama.
Reklama.
Sylwia Bomba w duecie z EwąMrozowską zyskały popularność dzięki występom w popularnym programie emitowanym na stacji TTV. Mowa o formacie "Gogglebox. Przed telewizorem", gdzie wspólnie komentują to, co leci w telewizji. Potem Bomba na fali swojej sławy została zaproszona do tanecznego show Polsatu. Spróbowała swoich sił w "Tańcu z Gwiazdami".
Prywatnie Sylwia Bomba jest szczęśliwą mamą. Ubiegły rok nie był dla niej łaskawy w kwestii związkowej. Gwiazda TTV rozstała się bowiem ze swoim partnerem, który jest ojcem jej córki Antosi. Przyznała po czasie, że samotne macierzyństwo jest trudne, jednak sama decyzja dodała jej mocy i energii.
Sylwia Bomba nie zostawiła suchej nitki na Królikowskim. Skomentowała rozstanie z Opozdą
W piątek (25 lutego) portal Pudelek, który jako pierwszy przekazał informacje o rozstaniu Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego, zamieścił zdjęcia, na których widać jak aktorka opuszcza samotnie szpital z synkiem Vincentem na rękach. Na miejscu zabrakło ojca.
Pod serią zdjęć na Instagramie gwiazda "Goggleboxa" pozostawiła bardzo wymowny komentarz. SylwiaBomba potępiła postawę Królikowskiego. "Tylko jedno słowo dla takiego chłopca: CH** ! Piszę to, mając świadomość, jakiej wagi jest to słowo. Joasia wydawała się naprawdę złe znosić ciążę i być zagubiona przez hormony. Co za człowiek może zrobić coś takiego?" – stwierdziła celebrytka.
"Jestem zdruzgotana, co się dzieje z tymi facetami. Kobieta rodzi dziecko, jest zagubiona i obolała, a facet co? Nie ma go. Brak słów, by wyrazić moje współczucie i żal oraz pogardę dla tego typka" – podkreśliła Bomba.
W komentarzach wielu internautów zgodziło się ze stwierdzeniem Bomby. Znaleźli się też tacy, którzy zwrócili jej uwagę na to, że być może zbyt pochopnie oceniła sprawę, która w gruncie rzeczy nie została jeszcze oficjalnie skomentowana przez samych zainteresowanych tj. Opozdę i Królikowskiego. Stwierdzili, że doniesienia portalu mogą być kłamstwem.
"Szczerze? Modlę się, aby to nie była prawda i będę pierwsza, która go (red. Królikowskiego) przeprosi" – odpowiedziała Bomba. "Jak naiwnym trzeba być, żeby łudzić się, że wszystko jest super, gdy kobieta wychodzi ze szpitala i nie ma obok niej męża, która 28 tygodni temu ją poślubił? Chciałabym się łudzić, ale znam trochę życie..." – podsumowała wymownie.
Dla kogo Antek Królikowski miał zostawić Joannę Opozdę? Nowa wybranka ma być młodą prawniczką
W piątek (25 lutego), zaledwie trzy dni po porodzie Joanny Opozdy, portal Pudelek przekazał, że "Joanna Opozda i Anetek Królikowski nie są już parą". – Antek nawet nie widział swojego pierworodnego. Wielkiego misia, którym tak się chwalił w mediach, zostawił w szpitalu na recepcji – przekazało źródło serwisu.
W sobotę (26 lutego) w południe na InstaStory gwiazdora zagościło natomiast zdjęcie małej rączki jego syna Vincenta. Królikowski zobaczył syna? Fotografia może oznaczać, że aktor po raz pierwszy miał do czynienia ze swoim dzieckiem na żywo.
Kim jest nowa partnerka Królikowskiego? Z relacji informatora Pudelka wynika, że jest to "młoda i ambitna prawniczka o imieniu Izabela". "Okazuje się, że Antek spotkał ją, gdy przeprowadził się do mieszkania, które Joanna dostała w prezencie od swojego ojca" – podano.
– Izabela była sąsiadką Joanny, ale w najgorszych snach Asia nie przypuszczała, że Antek może zachować się aż tak perfidnie. Kiedy o wszystkim się dowiedziała, przestał się jakoś specjalnie ukrywać z romansem i zaczął zabierać nową ukochaną na imprezy. Przedstawił ją nawet rodzinie – dodało źródło tabloidu. Co więcej, Królikowski i nowa dziewczyna mają już ze sobą mieszkać.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.