
Reklama.
Z doniesień Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, że po kilku dniach inwazji na Ukrainę rosyjskie wojsko zaczyna mieć problem z zaopatrzeniem. Wiceminister obrony Ukrainy Anna Mallar przekazała w sobotę, że atakujący ponieśli duże straty i ostrzegła, że w celu uzupełnienia zapasów Rosjanie mogą uciekać się do kradzieży.
Z kolei doradca w ukraińskim MSW Anton Heraszczenko informował w komunikatorze Telegram, że rosyjscy żołnierze zostali zaopatrzeni w przeterminowane o siedem lat racje żywnościowe. W niedzielę w mediach społecznościowych zaczęły być udostępniane nagrania, na których widać Rosjan plądrujących ukraińskie sklepy spożywcze.
"Rosyjscy żołnierze plądrują sklep spożywczy w Trościańcu w obwodzie sumskim (północna Ukraina)" – podał na Twitterze serwis UkraineWorld. Na nagraniu z monitoringu widać jednak, że oprócz żywności żołnierze plądrują także sklepową kasę.
"Rosyjskie wojska w Chersoniu. Okradają sklep spożywczy: potrzebują jedzenia i papieru toaletowego" – napisał z kolei Ukraine Reporter.
Na innym nagraniu widać z kolei, że rosyjscy żołnierze włamali się do banku w Chersoniu. Według informacji ukraińskiego wojska Rosjanie mieli stamtąd ukraść sejf.