Długi wpis na Instagramie umieścił jeden z liderów piłkarskiej reprezentacji Rosji, Artiom Dziuba. Zawodnik, który m.in. podczas Euro 2020 był kapitanem Sbornej, odniósł się do agresji wojsk rosyjskich na tereny Ukrainy oraz wykluczenia rosyjskiego sportu z międzynarodowych rozgrywek.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Przypomnijmy, że Rosjanie mieli zagrać z Polakami 24 marca w Moskwie półfinałowy mecz barażowy o awans na mundial w Katarze. Ten pojedynek nie będzie miał jednak miejsca, a wszystko ze względu na rozpętanie wojny przez rosyjskie i białoruskie wojska za naszą wschodnią granicą.
Artiom Dziuba w środowy wieczór umieścił w mediach społecznościowych wpis, odnoszący się zarówno do bestialskiego ataku na Ukraińców, jak i sportowych konsekwencji, które spotkały Rosję. Dziuba i jego koledzy nie zagrają z Polakami w barażu, nie będą tym samym brali udziału na MŚ 2022 w Katarze.
"Do niedawna nie chciałem wypowiadać się na temat wydarzeń na Ukrainie. Nie chciałem, nie dlatego, że się boję, ale dlatego, że nie jestem ekspertem od polityki, nigdy się w to nie wkręciłem i nie zamierzałem (w przeciwieństwie do dużej liczby politologów i wirusologów, którzy ostatnio się pojawili w internecie). Ale jak wszyscy, mam własne zdanie. Ponieważ ze wszystkich stron ciągnę mnie do tego tematu, wyrażę to."
"Wojna jest przerażająca. Ale szokuje mnie ludzka agresja i nienawiść, która każdego dnia nabiera transcendentnych rozmiarów. Jestem przeciwny dyskryminacji ze względu na narodowość. Nie wstydzę się, że jestem Rosjaninem. Jestem dumny z bycia Rosjaninem. I nie rozumiem, dlaczego sportowcy powinni teraz cierpieć. Jestem przeciwny podwójnym standardom. Dlaczego można robić wszystko, a wszystkie psy wieszamy teraz? Dlaczego tak jest, że wszyscy zawsze krzyczą o sporcie poza polityką, ale przy pierwszej okazji, jeśli chodzi o Rosję, ta zasada jest kompletnie zapomniana?" – napisał w mocno osobistym wpisie Dziuba.
"Ile gniewu, brudu i żółci wylało się teraz na wszystkich Rosjan, niezależnie od ich pozycji i zawodu. Te tysiące ludzi, którzy piszą obelgi i groźby [...] Podwójnie dziwne jest słyszeć to wszystko od ludzi, którym Rosja dała bardzo, bardzo wiele w życiu. Wszystko to tylko nakręca spiralę. Wojna się skończy, ale stosunki międzyludzkie pozostaną. I nie da się przewinąć. Pamiętajcie o tym [...] Pokój dla wszystkich!" – skwitował piłkarz.
Polski Związek Piłki Nożnej jako pierwszy kategorycznie odmówił gry z reprezentacją Rosji, kierując swoje stanowisko w stronę FIFA. Głośny sprzeciw Biało-Czerwonych zmusił do refleksji kilka innych federacji piłkarskich. Do bojkotu rywalizacji, w której bierze udział Rosja dopisali się m.in. Szwedzi, Czesi, Anglicy, Norwegowie, Francuzi, Szkoci czy Walijczycy.
Światowa federacja piłkarska razem z UEFA zawiesiły zarówno reprezentacje Rosji (męską i żeńską), ale też kluby rosyjskie w międzynarodowych rozgrywkach. FIFA nie wydała póki co oficjalnego komunikatu, jak będą wyglądać marcowe baraże do katarskiego mundialu z udziałem tercetu: Polska, Szwecja, Czechy.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut