Policja informowała, że jak na razie okoliczności śmierci Watforda nie wzbudzają podejrzeń.
Policja informowała, że jak na razie okoliczności śmierci Watforda nie wzbudzają podejrzeń. Fot. Linkedin / Mikhail Watford
Reklama.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
  • Ciało oligarchy Michaiła Watforda odnaleziono w jego domu w hrabstwie Surrey pod Londynem.
  • Policja w Surrey informowała, że jak na razie nic nie wskazuje na podejrzane okoliczności śmierci Watforda.
  • Jednak brytyjskie media zaznaczają, że czas śmierci wzbudza podejrzenia – biorąc pod uwagę, że urodzony na Ukrainie oligarcha, który dorobił się majątku na ropie i gazie, miał dobrze znać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

  • Ciało 66-letniego Michaiła Watforda odnaleziono w poniedziałek 28 lutego w jego domu, w pobliżu leżącej na zachód od Londynu wsi Virginia Water. Policja z Surrey została powiadomiona o tym około południa. – Na miejsce została wezwana karetka. Jednak ratownicy po przyjeździe stwierdzili zgon mężczyzny. Najbliżsi zmarłego zostali otoczeni specjalną opieką – przekazał rzecznik policji.

    Funkcjonariusze poinformowali że rozpoczęło się śledztwo w sprawie jego śmierci. – Trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii, niemniej jednak na razie nic nie wskazuje na podejrzane okoliczności zgonu – stwierdził rzecznik.

    Nie żyje Michaił Watford. Miał być dobrym znajomym Putina

    Jak przypominają "The Guardian" i "The Sun", Michaił Watford, przyszedł na świat w 1955 roku w czasach sowieckich w Ukrainie. Najpierw nosił nazwisko Tołstoszeja, ale zmienił je, gdy wyjechał do Wielkiej Brytanii i osiadł najpierw w samym Londynie, a potem w pobliskim Surrey.
    Brytyjskie dzienniki wskazują, że Watford zdobył duży majątek już po rozpadzie Związku Radzieckiego. Dorobił się go na ropie i gazie. Dodano, że oligarcha znajdował się kręgu dobrych znajomych prezydenta Rosji Władimira Putina.
    Czytaj także: Co robi dziś Ludmiła, była żona Putina? Zmieniła nazwisko, media piszą o jej sporo młodszym mężu

    Policja jak na razie uważa, że śmierć Watforda nie była podejrzana. "The Guardian" podkreśla jednak, że czas jego zgonu zastanawia: jak wiadomo, ze względu na inwazję Rosji na Ukrainę, oczy wielu są zwrócone teraz na oligarchów, którzy są uważani za członków wewnętrznego kręgu Putina. Dodano jednocześnie, że nic nie wskazuje na to, by brytyjskie sankcje dotknęły Watforda.
    Przypomniano jednak, że rosyjski wywiad w przeszłości przeprowadzał zamachy także na swoich współpracowników, do których jednak nie chciał się przyznać. Kreml oskarżano m.in. o próbę otrucia na Wyspach rosyjskiego byłego podwójnego agenta Siergieja Skripala i jego córki.

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut