W latach 60. była londyńską topmodelką. Dziś ma 71 lat, jest ikoną stylu i, obok Anny Wintour, zarządza amerykańską edycją Vogue – jest dyrektor kreatywną. Na rynku wydawniczym ukazały się właśnie jej wspomnienia – "Grace". Książka Grace Coddington została doskonale przyjęta!
Coddington słynie ze szczerości i poczucia humoru. Nie uznaje poprawności politycznej, wali z grubej rury i nie znosi celebrytów. Grace Coddington to totalne przeciwieństwo Anny Wintour, której jest podwładną i prawą ręką, ale nawet ją potrafi delikatnie skrytykować – dowodów szukajcie w słynnym dokumencie "September Issues".
Ubiera się skromnie, ale elegancko i u najlepszy kreatorów świata. Jedyną ekstrawagancją są jej rude włosy, no i może jeszcze naturalnie starzejąca się twarz – w środowisku mody to niemal niespotykane!
Jest starą kobietą i ikoną stylu, która tworzy pewien kanon piękna – długie rude włosy, blada cera, koszule i czarne sukienki ignorujące zmysłowe, kobiece kształty. Grace Coddington nie nosi też szpilek! Dyrektor kreatywna Vogue US jest dziś niemal tak ikoniczna jak Brigitte Bardo czy Sophia Loren. Ma nawet swoje współczesne sobowtórki, np. Karen Elson – czołowa topmodelka z okładek Harper's i Vogue. 71 latka jest również na okładce ostatniego (322) numeru i-D.
Do Londynu uciekła w latach 60. z jednej z walijskich wysepek – do dziś krajobraz Walii jest jedną z inspiracji dla sesji, przy których pracuje. W Londynie stała się gwaizdą ery swinging sixties. W 1967 roku przeżyła wypadek samochodowy, w którym straciła powiekę.
Po wielu operacjach plastycznych, sporadycznie jeszcze pozowała – to podobno ona, a nie Twiggy, wylansowała słynny makijaż grubo pokrywający powieki. Pracowała jednak głownie jako młodsza redaktorka, a potem foto edytorka w brytyjskim Vogue.
W 1988 roku została dyrektor kreatywną amerykańskiego Vogue – najbardziej wpływowego magazynu mody na świecie. Ściągnęła ją tam Anna Wintour.
Cod – tak nazywano ją w latach 60. – pracowała m.in. z Brucem Weberem, Helmutem Newtonem, Annie Leibovitz, Richardem Avedona i Calvinem Kleina…
Jedną z najeciekawszych relacji (przyjaźni?) w świecie mody, jest jej współpraca z Anną Wintour, którą również w "Grace" opisuje.
Po więcej sięgnijcie do książki! Według przypuszczeń The New York Times Coddington dostał za nią aż 1,2 miliona euro – publikacja z pewnością będzie bestsellerem. To z niej wiemy m.in. o jej flircie z wokalistą The Rolling Stones. A to tylko jedna ze słodkich tajemnic "Grace".