Na amatorskim nagraniu, które udostępniają internauci widać grupę cywilów, która próbowała zatrzymać rosyjskich żołnierzy. Słychać dźwięk strzałów. Do zdarzenia miało dojść w Nowopskowie na wschodzie Ukrainy w obwodzie ługańskim.
O strzałach do cywilów w Nowopskowie poinformował Serhij Hajdaj, szef władz obwodu ługańskiego. "Ludzie próbowali powstrzymać Rosjan, otworzyli ogień do nieuzbrojonej ludności. Trzy ofiary, wszystkie w szpitalu" – napisał na Facebooku Hajdaj. Dodał zdjęcie, na którym widać, jak Ukraińcy niosą rannego mężczyznę.
"Chronimy się przed prawdziwymi bestiami! Nie obchodzi ich, kto stoi naprzeciwko, wróg nie ma absolutnie zdrowego rozsądku i litości. Dbajcie o siebie!" – zaapelował szef władz obwodu ługańskiego.
Natomiast film z całego zdarzenia jest szeroko udostępniany w mediach społecznościowych. Pokazała je na swoim profilu między innymi NEXTA. Można na mim zobaczyć, jak rosyjscy żołnierze strzelają do bezbronnych cywilów.
Doniesienia o ostrzelaniu cywilów, bloków mieszkalnych i innych budynków płyną z okupowanej Ukrainy nieustannie. Regularnie działo się tak w największych miastach Ukrainy: Kijowie czy Charkowie.
W Charkowie pociski trafiły między innymi w filharmonię i osiedle. Rosjanie użyli rakiet Grad. W sieci można obejrzeć nagrania pokazujące, jak wyglądały w środku zniszczone budynki.
"Rosjanie ostrzelali centrum miasta. Na moim kochanym centralnym placu Swobody w Charkowie wybuchają rakiety! Serce pęka" – informował na Telegramie doradca szefa ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko.
Jak podkreślała "Ukraińska Prawda", ogromny wybuch miał miejsce tuż przy siedzibie władz obwodowych przy ul. Sumskiej 64 po tym, jak tam pocisk minimalnie chybił. Jak wskazuje portal, w trakcie wybuchu na pobliskim skrzyżowaniu znajdowało się bardzo wiele samochodów i ludzi.
W sieci pojawiły się zarówno nagrania ukazujące to zdarzenie i ogromną kulę ognia, jak i rozmiary zniszczeń po atakach rakietowych w Charkowie.