Trwa jedenasta doba agresji Rosji na Ukrainę. Władimir Putin, który spodziewał się błyskawicznego zwycięstwa musi być szczerze zaskoczony wojowniczą postawą Ukraińców. Tymczasem codziennie napływają nowe informacje na temat rosyjskich strat. W niedzielę ukraińscy żołnierze zaatakowali potężny rosyjski konwój pod Charkowem. Skala strat wroga robi wrażenie.
6 marca w sieci pojawiły się nagrania zniszczonej kolumny wojskowej Rosji pod Charkowem.
Rosyjscy żołnierze zdecydowanie nie spodziewali się tak zaciętego oporu ze strony Ukrainy.
Ukraińcy zniszczyli rosyjski konwój
Rosjanie codziennie ponoszą dotkliwe straty. Ukraiński "Forbes" wyliczył straty strony rosyjskiej w wojnie z Ukrainą. Od końca lutego ukraińska armia zniszczyła lub przejęła około 1902 jednostki rosyjskiego uzbrojenia i sprzętu wojskowego.
Wartość zniszczonych czołgów oszacowano na miliard dolarów, samolotów i helikopterów - 1,1 miliarda dolarów, wozów opancerzonych - 0,6 miliarda dolarów. Całość zniszczonego i przejętego sprzętu wyceniono łącznie na 3 miliardy dolarów.
Straty te z dnia na dzień zwiększają się. W niedzielę 6 marca w sieci pojawiły się nowe nagrania zniszczeń, tym razem pod Charkowem. Ukraińcy zaatakowali tam kolumnę wojsk Rosji. Zniszczenia są ogromne. Na nagraniu widać spalone ciężarówki, transportery opancerzone, wozy bojowe oraz czołgi.
Nie wiadomo, ilu żołnierzy Rosji zginęło w walce z Ukraińcami. Codziennie jednak wyliczenia ukraińskiego wywiadu przedstawia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
– Do dzisiaj stracili 10 tys. żołnierzy. To ich prawdziwy koszmar. Młodzi żołnierze nie wiedzą, dlaczego giną. Rosja mogłaby im dać coś innego niż śmierć – mówił dzień wcześniej, 5 marca prezydent Zełenski. Teraz straty mogą przekraczać nawet 11 tys. rosyjskich żołnierzy.