Mecenas Michał Wawrykiewicz uważa, że wojna Rosji przeciw Ukrainie nie jest powodem, by w imię jedności pozwalać władzy niszczyć praworządność w Polsce. Jak mówi adwokat, rząd wykonał ostatnio kilka ruchów, które stoją w sprzeczności z prawem europejskim.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Mecenas Michał Wawrykiewicz podkreśla, że jedność powinna polegać na wspólnym pomaganiu uchodźczyniom i uchodźcom z Ukrainy, a nie na tym, by machać ręką na wszystko to, co robi rząd.
– Nie wydaje mi się, aby wojna tuż za granicą Unii Europejskiej dawała mandat do tego, by wewnątrz Unii Europejskiej niszczono praworządność – powiedział adwokat w rozmowie z Anną Dryjańską.
Współzałożyciel inicjatywy #WolneSądy wskazuje, że pod osłoną wojny PiS przepchnął kilka kolejnych antyeuropejskich zmian w sądownictwie.
Jedną z nich było postawienie na czele nielegalnej tzw. izby dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (jej likwidacja jest warunkiem, by Polska dostała ogromne pieniądze z Funduszu Odbudowy) byłego prokuratora Adama Rocha.
Nominacje Rochowi, który podczas pierwszych rządów PiS zlecił przesłuchanie rodzącej kobiety (polski rząd przyznał później, że wobec kobiety dopuszczono się „nieludzkiego traktowania oraz tortur”), wręczył prezydent Andrzej Duda. Także prezydent wręczył nielegalne nominacje sędziowskie na podstawie rekomendacji nieuznawanej i upartyjnionej pseudo–Krajowej Rady Sądownictwa.
Dalej trwają także represje władzy wobec sędziów i prokuratorów, którzy przestrzegają polskiego i europejskiego prawa.
Mec. Wawrykiewicz ocenił także, że rządzący nie przygotowali Polski na przybycie uchodźczyń i uchodźców z Ukrainy – zarówno pod względem najbardziej podstawowej pomocy (którą wzięli na siebie zwykli ludzie), a także prawnie. O tym, że Władimir Putin zaatakuje Ukrainę, wywiad USA ostrzegał od miesięcy, więc był czas na to, by się przygotować.